Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ricciardo poczuł adrenalinę

Daniel Ricciardo przyznał, że goszcząc na Grand Prix Australii poczuł przypływ adrenaliny, nawet jeśli był na torze jedynie w roli trzeciego kierowcy.

Daniel Ricciardo, Red Bull Racing

Ricciardo rozstał się po minionym sezonie z McLarenem. Współpraca nie układała się po myśli obu stron i osiągnięto porozumienie w sprawie wcześniejszego zakończenia pierwotnie trzyletniego kontraktu.

Australijczyk nie chciał jeździć w ogonie stawki, więc postanowił dołączyć do którejś z czołowych ekip i pełnić w niej drugoplanową rolę. 33-latek wrócił więc do Milton Keynes i ponownie związał się z Red Bull Racing. Nie jest oficjalnym rezerwowym, ale trzecim kierowcą odpowiedzialnym za prace w symulatorze oraz akcje marketingowe.

Ricciardo nie towarzyszy zespołowi podczas każdego wyścigowego weekendu. Dwa pierwsze opuścił, ale domowej rundy w Australii nie mógł przegapić.

- Jest miło i fajnie - powiedział Ricciardo telewizji F1TV. - Pierwsze dwa wyścigi oglądałem z kanapy. Byłem jednak mocno zaangażowany. Live timing i takie tam.

- Fajnie być tutaj w ten weekend i odzyskać trochę tego uczucia. Gdy wszedłem do garażu... Tak. Adrenalina trochę skoczyła. Tęsknię za tym, ale jestem zadowolony ze swojej obecnej pozycji.

Opowiadając o swoich obecnych obowiązkach, Ricciardo dodał: - Priorytetem jest przeprowadzenie weekendu jak kierowca, oczywiście bez części związanej z jazdą.

- Słucham jednak kierowców podczas spotkań i staram się wyczuć, co robi samochód i czego szukają, by go rozwinąć. Myślę, że to może mi pomóc także w pracach w symulatorze. Fajnie jest wrócić do tego zespołu, do tej rodziny. Jestem szczęśliwy.

Ricciardo już po rozstaniu z McLarenem zaznaczał, że chce wrócić do stawki w 2024 roku. Australijczyk przyznał, że jego przyszłość wyjaśni się dopiero w kolejnych miesiącach.

- Tego chciałem, czasu poza F1. Więcej będzie wiadomo w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Minęły dopiero trzy miesiące tego roku. Mam trochę czasu i komfort, by wszystkiemu się przyjrzeć. Obserwowałem różne rzeczy i już wiem, że gdybym wrócił w przyszłym roku do stawki, niektóre z nich zrobiłbym inaczej. To całkiem ciekawe spojrzenie.

- Wiem, że kilka osób było zdziwionych i zmartwionych, kiedy mówiłem, że chcę zrobić sobie rok wolnego. Czuję jednak, że to była właściwa decyzja.

Czytaj również:
Daniel Ricciardo, Red Bull Racing

Daniel Ricciardo, Red Bull Racing

Photo by: Red Bull Content Pool

Poprzedni artykuł Ojciec pomógłby Schumacherowi
Następny artykuł Russell otrzymał odpowiedź

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry