Schumacher pierwszym wyborem

Mick Schumacher, 24-letni uchodźca z ekipy Haas, utrzymał szanse na powrót do startów w Formule 1 dzięki objęciu posady kierowcy rezerwowego w stajni Mercedesa. Natomiast szef AlphaTauri w jednym z kolejnych wywiadów ponownie przyznał, że chciał w tym sezonie zatrudnić Niemca w miejsce przechodzącego do Alpine Pierre’a Gasly’ego.

- Do czasu Monzy nie było w ogóle jasne, kto będzie naszym następnym kierowcą - powiedział Tost, który w 2024 roku przekaże swoją rolę Laurentowi Mekiesowi.

- Wtedy, logicznie, pomyślałem o Micku Schumacherze - powiedział Austriak stojący na czele formacji wspieranej przez PKN ORLEN. - Było jasne, że nie ma miejsca w stawce na sezon 2023, a gdy okazało się, że mamy u siebie dostępny kokpit, chciałem, aby trafił do nas.

- Generalnie sytuacja była dość chaotyczna. Potwierdziliśmy już ówczesnych kierowców na kolejną kampanię, ale nagle Gasly przeszedł do Alpine - mówił dalej dla formel1.de - Naprawdę opowiadałem się wtedy za Schumacherem.

Nie ukrywa, że jego propozycja została „odrzucona”, gdy dotarła na biurko Helmuta Marko, doradcy Red Bulla ds. sportów motorowych, głównie ze względów „politycznych”.

- Teraz mamy już u siebie Nycka de Vriesa i nie ma co dalej o tym dyskutować - zaznaczył.

Odnosząc się jeszcze do Schumachera, dodał: - Jest dużo lepszym kierowcą niż jak się go powszechnie ocenia.

Na powyższym tle jednak wcale nie umniejsza umiejętnościom de Vriesa: - To również dobry zawodnik i jest teraz naszym reprezentantem.

Video:  Max Verstappen i Alinghi Red Bull Racing