Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Verstappen miał jeden cel

Szef Red Bull Racing, Christian Horner, ujawnił z jakim nastawieniem podszedł Max Verstappen do udziału w miniony weekend w GP Japonii po wcześniejszym trudnym dla zespołu GP Singapuru.

Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, leaves the podium with his trophy

Nieco ponad tydzień temu, po zakończeniu wyścigu na Marina Bay, na piątym miejscu, w którym Red Bull Racing po raz pierwszy w sezonie 2023 miał problemy z narzuceniem tempa pozwalającego na wygraną, Max Verstappen przyjechał do Japonii z mocnym nastawieniem powetowania sobie wcześniejszego niepowodzenia, na co wskazał szef stajni z Milton Keynes, Christian Horner.

Przed rundą na torze Suzuka, wielu zadawało pytania dotyczące formy Red Bulla, swoje wątpliwości opierając na niedawnej, nowej dyrektywie technicznej wydanej przez FIA, mającej na celu ograniczenie elastyczności skrzydeł bolidów. Jednak Verstappen dosłownie zdominował cały weekend.

Horner: Max Verstappen był całkowicie skoncentrowany na Grand Prix Japonii

W Singapurze Carlos Sainz z Ferrari zakończył serię dziesięciu zwycięstw z rzędu Maxa Verstappena. Po tej porażce obrońca tytułu przystąpił do GP Japonii z jeszcze większą motywacją, aby powetować sobie wcześniejszą nieudaną rundę. Na Suzuce linię mety przeciął jako pierwszy, z przewagą blisko dwudziestu sekund nad drugim Lando Norrisem z McLarena.

- Historia pokazuje, że czasem wyścigi, które przegrywasz, są tymi, z których najwięcej się uczysz - powiedział Horner.

- Myślę, że wtedy było to przypomnienie dla wszystkich, że bardzo łatwo jest rozminąć się ze swoimi założeniami. Opuszczaliśmy Singapur ze świadomością, że pasmo triumfów owszem musiało się kiedyś zakończyć. Mimo to byliśmy nieco sfrustrowani - mówił dalej.

- W środę (przed GP Japonii) spotkałem się z Maxem i pograliśmy trochę w ping ponga. Już wtedy widziałem, że był naprawdę mocno zmotywowany - kontynuował. - Dla niego było jasne, „Chcę wygrać ten wyścig z przewagą 20 sekund”.

- W sumie, brakowało mu zaledwie 0,7s do osiągnięcia tego celu, gdyby nie został spowolniony przez niebieską flagę na końcu. Już od pierwszego okrążenia w treningach, jeżdżąc na twardych oponach, był o 1,8s szybszy od reszty stawki, która korzystała z pośrednich lub miękkich gum - dodał.

- Był zupełnie skoncentrowany na tym wydarzeniu, to tor, który kocha i uwielbia na nim jeździć - wskazał. - Generalnie to jeden z najtrudniejszych obiektów dla kierowców. Jednakże pokazał na nim wyjątkową wydajność. Jego okrążenie w kwalifikacjach, to drugie, uważam za jedno z najlepszych w historii, jeśli chodzi o czasówkę. Następnie pole position przełożył na zwycięstwo, mimo że nie miał najlepszego startu.

- W każdym razie udało mu się utrzymać prowadzenie, następnie zbudował bardzo wyraźną przewagę i kontrolował przebieg wyścigu. Z takim zamiarem tu przyjechał, aby powtórzyć dokonania z wcześniejszej części sezonu - podkreślił.

Czytaj również:

 

Horner podsumowuje sezon 2023 jednym słowem.

Zwycięstwo Verstappena i najszybsze okrążenie zapewniły Red Bull Racing 26 punktów, co pozwoliło im przypieczętować mistrzostwo świata w klasyfikacji konstruktorów, pomimo tego, że ich drugi z kierowców, Sergio Perez, nie dotarł do mety.

To dla stajni drugi z rzędu tytuł, szósty w jej historii.

- Wybrałbym coś w rodzaju „niezwykły” jako jedno słowo - zastanawiał się nad opisaniem tegorocznego sukcesu.

- Zeszły rok był bardzo udany dla nas, ale myślę, że utrzymanie tego impetu w obliczu trudności, jakie mieliśmy, to dowód ciężkiej pracy wszystkich ludzi w zespole, którzy nieprzerwanie pracowali nad stworzeniem konkurencyjnego samochodu, z którego kierowcy, zwłaszcza Max, byli w stanie czerpać ogromne korzyści - przekazał.

- Formuła 1 to jedna z największych drużynowych dyscyplin sportowych na świecie. To wynik pracy wszystkich 22 działów, które obejmują różne funkcje. Nasi ludzie pracowali wiele godzin, poświęcając się stworzeniu bolidu, który umożliwia notowanie takich rezultatów - zaznaczył. - To niesamowite osiągnięcie.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Zły pomysł Mercedesa
Następny artykuł Red Bull wciąż za daleko

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry