Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Verstappen prawie „wyleciał”

Zwycięzca Grand Prix Emilii-Romanii Max Verstappen miał wrażenie, że w końcówce stintu na twardych oponach jechał jak po lodzie, dodając, iż kilkukrotnie prawie „skończył w trybunach”.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20

Verstappen co prawda wygrał na Imoli, ale zwycięstwo wcale nie przyszło mu łatwo. Na dominację zanosiło się w połowie liczącego 63 okrążenia dystansu, a wypracowana na pośrednich oponach przewaga wydawała się być wystarczająca.

Jednak RB20 Holendra nie najlepiej obchodził się z twardą mieszanką i Lando Norris w ulepszonym w ostatnim czasie McLarenie okrążenie po okrążeniu zmniejszał przewagę mistrza świata. Ta na mecie wyniosła niespełna 0,8 s.

Verstappen przyznał, że nie mógł doprowadzić twardych Pirelli to właściwego okna pracy. W konsekwencji brakowało przyczepności i lider prawie rozbił się w zakręcie numer 7.

- Na pośrednich było bardzo dobrze - zaznaczył Holender po wygraniu 59 wyścigu w F1. - Ale jak tylko zmieniliśmy na twarde, no może z wyjątkiem dziesięciu pierwszych okrążeń, pomyślałem sobie: „Nie wiem, czy uda mi się dojechać do końca”

- Opony wypadły z okna pracy i było to jak jazda po lodzie. Wydawało mi się, że w zakręcie numer siedem w końcu wylecę w trybuny. Było bardzo trudno. Musiałem obierać strasznie dziwne linie.

Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, celebrates on arrival in Parc Ferme

Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, celebrates on arrival in Parc Ferme

Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images

Czytaj również:

Problemy Verstappena starał się wykorzystać Norris. Ulepszony MCL38 wyjątkowo dobrze działał na twardych oponach i mistrz świata z RBR musiał się bardzo napocić, aby utrzymać rywala za sobą. Przyznał, że nie miał pewności co do powodzenia tej misji.

- Wtedy naprawdę starałem się przetrwać, ale Lando nagle przyspieszył. Widziałem, jak mnie doganiał i nie miałem pewności czy uda mi się go utrzymać za sobą. Odrabiał pół sekundy na okrążeniu, a to dużo. Z drugiej strony, nic nie mogłem na to poradzić. Trudno nagle znaleźć te pół sekundy, gdy balans jest nieodpowiedni.

- Starałem się nie popełniać błędów i być szybkim na prostych. Z tym tylnym skrzydłem byliśmy całkiem szybcy.

Czytaj również:

Obrona przed Norrisem była dodatkowa trudna, ponieważ Verstappen już w pierwszej fazie wyścigu otrzymał ostrzeżenie za trzykrotnie złamane limity toru. Groziła mu więc 5-sekundowa kara w razie kolejnego wykroczenia.

- Na pośrednich miałem sporą podsterowność. Czułem, że mnie to „wypycha” i nie trafiałem w wierzchołek. Później zostawiałem większy margines. Kilka ostatnich okrążeń, gdy odrabiał Lando, było trudniejszych. Musiałem jak najlepiej użyć szerokości toru.

- Wymaga to sporej koncentracji. Przy każdym wyjściu musisz być pewny tego, co robisz.

Polecane video:

Oglądaj: Podsumowanie GP Emilii-Romanii 2024

Poprzedni artykuł Premier Tajlandii na Imoli
Następny artykuł Ferrari było blisko

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry