Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

W Maranello coraz pewniejsi siebie

Carlos Sainz przyznał, że wysoka formy Ferrari sprawia, że zarówno on, jak i Charles Leclerc coraz głośniej rozmawiają o możliwym laurze w klasyfikacji konstruktorów

Carlos Sainz, Scuderia Ferrari, 1st position, Charles Leclerc, Scuderia Ferrari, 3rd position, chat in Parc Ferme

Carlos Sainz, Scuderia Ferrari, 1st position, Charles Leclerc, Scuderia Ferrari, 3rd position, chat in Parc Ferme

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

Ferrari na jakikolwiek tytuł czeka już prawie 16 lat. W 2008 roku dzięki wynikom Kimiego Raikkonena i Felipe Massy w Maranello świętowali mistrzostwo wśród konstruktorów.

Teraz Scuderia ma szansę zakończyć tę posuchę. Zwyżka formy w końcówce sezonu sprawiła, że Carlos Sainz i Charles Leclerc dojeżdżają na wysokich pozycjach i strata punktowa do liderów maleje w szybkim tempie. Dublet w Stanach Zjednoczonych oraz podwójne podium w Meksyku pozwoliło włoskiej stajni wyprzedzić Red Bulla i zbliżyć się do McLarena.

- Tak, chyba obaj już wierzymy, że to możliwe i rozmawiamy o tym coraz częściej – przyznał Sainz. - Wiemy, że jest szansa i wzajemnie się nakręcamy.

- Mamy dobre relacje. Zdajemy sobie sprawę, że to duża szansa, a obaj też akurat jesteśmy w dobrej formie. Jeździmy w odpowiedni sposób. Kluczem będzie konsekwencja. Obaj kierowcy muszą być w czołówce. W ten weekend spisaliśmy się naprawdę dobrze, a to trudny tor. W Q1 i Q2 było trochę chaosu i wiele rzeczy mogło pójść nie tak.

Czytaj również:

Szanse Ferrari w dużym stopniu zależą też od formy McLarena. Strata do ekipy z Woking wynosi obecnie 29 punktów. Może być trudna do odrobienia jeśli i Lando Norris, i Oscar Piastri będą regularnie osiągać solidne wyniki.

- Musimy pozostać w walce, ale też nie myślmy o tym obsesyjnie. To nie zależy tylko od nas. Patrząc na to, jak szybki jest McLaren, wiele zależy też od nich. Ale tak, nadal będziemy dawać z siebie wszystko i wzajemnie się nakręcać.

Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, Lando Norris, McLaren MCL38

Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, Lando Norris, McLaren MCL38

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

W podobnym tonie wypowiedział się Leclerc. - To musi być cel, ale nie trzeba o tym myśleć każdego dnia. Trzeba koncentrować się na sobie i maksymalizować pakiet. I to właśnie zrobiliśmy w trakcie dwóch ostatnich weekendów.

- Mistrzostwo konstruktorów wygląda teraz realnie. Bardziej zależy od nas samych, a nie niepowodzeń innych. W tabeli kierowców muszę zrobić wszystko dobrze, ale i liczyć na pecha innych. Tytuł wśród konstruktorów z całą pewnością jest naszym celem i jeśli zachowamy formę, wygląda to realistycznie.

Czytaj również:

Polecane video:

Oglądaj: Podsumowanie GP Mexico City 2024

Poprzedni artykuł Hamilton: Max zawsze przekraczał limity
Następny artykuł Alonso musiał wrócić do Europy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry