Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Whiting niewzruszony komentarzami Verstappena

Dyrektor wyścigów FIA Charlie Whiting przyznał, że złość Maksa Verstappena na karę nałożoną podczas Grand Prix Włoch była „całkowicie spodziewana”.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB14 Tag Heuer walczy z Valtterim Bottasem, Mercedes AMG F1 W09

Dyrektor wyścigów FIA Charlie Whiting przyznał, że złość Maksa Verstappena na karę nałożoną podczas Grand Prix Włoch była „całkowicie spodziewana”.

Verstappen został ukarany za zderzenie z Valtterim Bottasem, gdy sędziowie uznali, że wykonał ruch podczas hamowania i nie zostawił Finowi miejsca o szerokości samochodu.

Po otrzymaniu informacji o karze, Verstappen powiedział: – Zostawiłem mu miejsce. Wykonują świetną pracę, by zabić ściganie, naprawdę. Bzdura.

Whiting przyznał, że daje kierowcom prawo do podważania kar, gdy krytykują jego decyzje podczas wyścigu.

– Słyszałem to z drugiej ręki – odpowiedział, spytany o komentarze Verstappena. – Nie sądzę, aby był sens przejmowania się komentarzami wypowiadanymi w emocjach, jednak jestem pewny, że podczas następnej odprawy z kierowcami trochę o tym pogadamy.

– Tak jak mówię, w ogniu walki jest to do przewidzenia.

Verstappen nadal kwestionuje kary, nawet po obejrzeniu powtórek.

– Zobaczyłem to jeszcze raz i dalej się z tym nie zgadzam – powiedział holenderskiej telewizji Ziggo. – Może mogłem zostawić mu kilka milimetrów więcej, ale on był na białej linii.

– Ale tak, możemy o tym gadać w nieskończoność, kara jednak została już przyznana.

Zapytany czy zasady powinny się zmienić, odpowiedział: – Jeden sędzia daje karę, inny nie. Nie wydaje mi się, że chodzi o przepisy.

Wcześniej w wyścigu inżynier Verstappena powiedział mu, że wykorzystał już swojego jedynego „dżokera” w odniesieniu do incydentu, gdy zablokował koła i pojechał prosto w pierwszej szykanie, gdy naciskał go Bottas.

Verstappen przyznał: – Widziałem, że był dość daleko za mną, jednak zahamował bardzo późno. W ostatniej chwili, gdy miałem już skręcać, pomyślałem, że może być już obok mnie, więc dlatego zablokowałem koła i musiałem pojechać szeroko.

Whiting wyjaśnił, że ten incydent nie miał żadnego wpływu na karę, która została później przyznana za kolizję z Bottasem w tym samym zakręcie.

– Nie były ze sobą powiązane – powiedział Whiting. – Dżoker, jak to określacie, dotyczył ścięcia szykany, nie zyskania pozycji. Jednak pozostał z przodu dzięki ścięciu szykany, co daje oczywiście przewagę.

– Powiedzieliśmy zespołowi, że normalnie dajemy kierowcy jedną szansę, chyba że powiedzmy zetnie szykanę po raz pierwszy, ale zyska na tym pięć sekund i utrzyma ten dystans. Wtedy od razu wlepiamy karę.

– Jednak tym razem jedynie pozostał przed Bottasem. Można w teorii tak robić co okrążenie i mówić, że nie zyskało się pozycji, ale wtedy utrzymujesz cały czas pozycję właśnie dzięki ścięciu szykany.

Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1 W09 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB14 battle

Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1 W09 and Max Verstappen, Red Bull Racing RB14 battle

Photo by: Jerry Andre / Sutton Images

Poprzedni artykuł Jaka przyszłość czeka Red Bull Racing?
Następny artykuł Horner: Toro Rosso nie podpisze kontraktu z Oconem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry