Wiek Alonso nie gra roli
Aston Martin nie podziela obaw Alpine dotyczących wieku Fernando Alonso.
Aston Martin sprawił niespodziankę przed przerwą letnią w F1, kiedy ogłosił, że ściągnął do siebie Fernando Alonso z Alpine, który dołączy w składzie ich zespołu do Lance’a Strolla od sezonu 2023.
Ekipie z Silverstone pomogło to, że Alpine nie było skłonne zaoferować Alonso wieloletniego kontaktu. Obawiali się, że wiek Hiszpana przełoży się na spadek jego tempa, podczas gdy 41-latek wskazywał, że liczy na dłuższą umowę.
Aston Martin faktycznie zobowiązał się do dłuższej współpracy, a szef zespołu Mike Krack dał jasno do zrozumienia, że nie mają żadnych obaw co do wieku dwukrotnego mistrza świata.
- Zawsze mówimy, że 40 lat to nowe 30 - powiedział Krack w przeddzień Grand Prix Belgii. - Z tego punktu widzenia jest dość młodym kierowcą. Nie mamy żadnych obaw. Mam na myśli, że wciąż jest superszybki i wcale nie spodziewamy się spadku jego formy.
10 minut rozmowy
Kontrakt Alonso z Aston Martinem jest wieloletni, chociaż zespół nie określił dokładnie, na jak długo zawarto porozumienie.
Negocjacje w kontekście zatrudnienia Alonso w miejsce przechodzącego na emeryturę Sebastiana Vettela przebiegły niezwykle szybko. Krack wskazuje, że potwierdza to wiarę Hiszpana w możliwości brytyjskiej stajni.
- Fernando zawsze powtarzał, że jeśli obie strony mają wspólny cel to wystarczy dziesięć minut żeby się dogadać. Tak, poszło szybko - przyznał.
Wskazał, że nie musieli go długo przekonywać o potencjale Astona Martina, pomimo problemów z jakimi borykają się w obecnym sezonie.
- Otwarcie mówiliśmy o naszej infrastrukturze i o tym, co planujemy zrobić w najbliższych latach - przekazał. - Sądzę, że było to wystarczająco przekonujące.
- Fernando monitoruje to co dzieje się w zespołach. Wyrobił sobie wiele kontaktów przez te wszystkie lata. Myślę, iż jest świadomy, że może mieć duży wpływ na ten projekt, co jest dla niego zachęcające. Dlaczego do nas przyszedł? Bo widzi potencjał, bo wierzy w to, co robimy, jak zmieniamy naszą infrastrukturę i jak rekrutujemy personel. Nie jesteśmy tu po to, by pokonać Alpine. Chcemy być najlepsi. Dołączenie do nas Fernando to ogromne wotum zaufania - dodał.
Video: Grand Prix Belgii - Przewodnik po torze Spa-Francorchamps
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.