Biliński: Szkoda, że nie udało się wygrać
Roman Biliński w imponującym stylu wywalczył drugie miejsce po starcie z siódmego pola w sprincie Formuły 3 na torze Monza, czyli w słynnej "Świątyni Prędkości".
Roman Bilinski celebrujący na podium zdobycie drugiego miejsca
Autor zdjęcia: Formula Motorsport Ltd
Polak dzięki zdobyciu drugiego miejsca podczas spirntu we Włoszech powtórzył swoje najlepsze osiągnięcie w tym sezonie. Drugi był również w tym najbardziej prestiżowym wyścigu sezonu na ulicach Monte Carlo.
Roman Biliński startował z 7. pola i już na początku odważnie walczył o pozycje. Polak jechał bardzo ofensywnie i cały czas naciskał rywali, co od początku zmagań owocowało zdobywaniem kolejnych pozycji.
Najbardziej zaciętą walkę stoczył z Martiniusem Stenshornem. Gdy wyprzedził Norwega i znalazł się na 2. miejscu, zaczął gonić prowadzącego Tima Tramnitza. Finalnie już go nie dogonił i przekroczył linię mety na drugim miejscu wyrównując swoje najlepsze osiągnięcie z tego sezonu - 2. miejsce zajął też w wyścigu głównym na torze w Monte Carlo.
– Jestem bardzo szczęśliwy! Start z siódmego pola nie dawał łatwego zadania, ale wiedziałem, że jeśli od początku będę jechał mocno i konsekwentnie, to zdołam wywalczyć miejsce na podium. Równe tempo i odważna jazda popłaciły. Bardzo cieszę się z podium, bo to nagroda za ciężką pracę całego zespołu - powiedział od razu po wyścigu Roman Biliński.
Polak żałował, że nie udało mu się wygrać, ale wydaje się, że Tim Tramnitz był dzisiaj poza konkurencją swoich rywali.
- Wydaje mi się, że wyciągnąłem dzisiaj z bolidu wszystko, co mogłem. Szkoda, że nie udało mi się wygrać, ponieważ było tego bardzo blisko, ale ogólnie wykonaliśmy świetną robotę. Dziękuję też bardzo zespołowi, który pracuje już nad bolidem do jutrzejszego wyścigu głównego.
Dla Polaka to trzecie podium w tym sezonie. Oprócz Monzy i Monte Carlo, w najlepszej trójce znalazł się też na otwarcie sezonu w Australii.
Dzięki zdobyciu 9 punktów Biliński awansował na 11. miejsce w klasyfikacji generalnej, a w niedzielnym, kończącym sezon wyścigu głównym, może przebić się do czołowej dziesiątki w generalce.
Te zmagania, do których Polak wystartuje z 6. pozycji, rozpoczną się już jutro o godzinie 8:15 czasu polskiego.
Roman Bilinski, Rodin Motorsport, Monza
Autor zdjęcia: James Gasperotti
Informacja prasowa
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.