Smutek i rozczarowanie

Vinales zajął doskonałe drugie miejsce na torze w Losail, ale zgodnie z decyzją sędziów została na niego nałożona 16-sekundowa kara, która zepchnęła go na odległe 14. miejsce.  

Zaraz po wyścigu sędziowie zmierzyli ciśnienie w oponach KTMa Vinalesa i jego wartość była poniżej wymaganego minimum.

Vinales ma prawo się odwołać, ale zapytany o swoje odczucia dotyczące kary na konferencji prasowej po wyścigu, powiedział, że to nie zepsuje mu radości.

- Nie obchodzi mnie to - oświadczył. - Jestem zadowolony z wyniku. Jestem zadowolony z osiągów. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni.

Jednak szef zespołu KTM Tech3, Nicolas Goyon, nie ukrywa rozczarowania sytuacją, która dotknęła jego zespół.

- Oczywiście, że opuszczamy Katar z ogromnym niesmakiem po otrzymaniu kary. Maverick miał niesamowity weekend, z najlepszymi kwalifikacjami w sezonie. Dzisiaj pokazał niesamowity poziom osiągów, jadąc mocnym tempem. Walczył z najlepszymi facetami z przodu. Motocykl był szybki, a on uzyskał drugi najszybszy czas okrążeniu wyścigu. Wszystko działało dobrze.

Pomimo, że Gonyon uważa, że kara jest mało sprawiedliwa, to jednak ją akceptuje, ponieważ przepisy są jednakowe dla wszystkich. Wyczyn Vinalesa napawa go optymizmem przed kolejnymi rundami:

- Regulamin czasami może wydawać się niesprawiedliwy, ale przepisy są przepisami i musimy je akceptować. Jego występ będziemy mieć w pamięci przed następną rudną.

Pomimo trudnego początku sezonu 2025 dla austriackiego producenta, dyrektor sportów motorowych KTM, Pit Beirer, zasugerował, że motocykle są w stanie wygrywać wyścigi w tym sezonie.

Vinales zajmuje 18. miejsce w klasyfikacji kierowców. Hiszpan będzie miał szansę odrobić straty w ostatni weekend kwietnia, przed własną publicznością, na torze Jerez de la Frontera.

Oglądaj: Grand Prix Kataru - podsumowanie