Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Solberg zaczął koncertowo

Oliver Solberg i Elliott Edmondson wygrali pierwszy niedzielny odcinek Rajdu Estonii.

Oliver Solberg, Toyota Gazoo Racing WRT

Oliver Solberg, Toyota Gazoo Racing WRT

Autor zdjęcia: Toyota Racing

Finałowy dzień ósmej odsłony bieżącego sezonu rozpoczął się przejazdem oesu Hellenurme. To zupełnie nowy odcinek w edycjach WRC, który jednak był już używany w Rajdzie Estonii w 2015 roku. Jego fragment pojawił się też na trasie shakedownu rok temu.

Niedzielny poranek przywitał uczestników opadami deszczu, ale wraz z upływem czasu warunki się poprawiały.

Deszczowy poranek w południowej Estonii najlepiej zainaugurowali Solberg i Edmondson. Ott Tanak i Martin Jarveoja byli gorsi o 1,6 s. Kolejne 3,4 s dłużej jechali Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen.

- Nie chciałem, żeby padało, ale takie jest życie. Przyczepność była jednak świetna, ale lepiej żeby bardziej nie padało – stwierdził Solberg.

- Ekscytujący poranek. Warunki się poprawiły i nie było tak źle – skomentował Tanak.

- Pierwszy raz jadę w takich warunkach na tych oponach, ale przyczepność była dobra – podsumował Rovanpera.

Elfyn Evans i Scott Martin dzień zaczęli od czwartego czasu [+5,3 s]. Piątkę zamknęli Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+6,2 s], ale popełnili falstart i do ich czasu doliczono kolejne dziesięć sekund. Adrien Fourmaux i Alexandre Coria byli szóści [+7,7 s], a Takamoto Katsuta i Aaron Johnston siódmi [+13,7 s].

- Nie jestem pod wrażeniem mojego przejazdu. Przyczepność była bardzo zmienna, w niektórych miejscach trudno było utrzymać prędkość – powiedział Evans.

- Lądowaliśmy na nosie po hopie i uszkodziliśmy coś w układzie chłodzenia – mówił Fourmaux.

- Nie był to dobry oes. Nie było przyczepności i ciężko było mi utrzymać tempo – narzekał Neuville.

- Mamy problemy z prowadzeniem samochodu – stwierdził krótko Katusta.

Z załóg dysponujących Fordami Puma Rally1 najszybciej odcinek pokonali Martins Sesks i Renars Francis [+14,9 s]. Sami Pajari i Marko Salminen zaczęli dzień od dziewiątego czasu [+17,8 s]. Greogoire Munster i Louis Louka byli dziesiąci [+18,5 s].

Po OS18 przewaga Solberga nad Tanakiem wynosi 22,7 s. Neuville oddalił się od kolegi z Hyundaia i traci 41,3 s. Rovanpera [+55 s] traci do podium 13,7 s. Piątkę zamyka Fourmaux [+1.15,9].

W WRC2 prowadzenie utrzymują Robert Virves Jakko Viilo, którzy podobnie jak Neuville zostali ukarani 10 sekundami za falstart. Georg Linnamae i James Morgan tracą 21,4 s, a Roope Korhonen i Ansii Viinikka 46,4 s.

Do rywalizacji wrócili Tymek Abramowski i Jakub Wróbel, którzy wczoraj musieli wycofać się po tym jak uszkodzili samochód po hopie. Polska załoga zaczęła niedzielny etap od czwartego czasu.

Liderami kategorii WRC3 pozostają Takumi Matsushita i Ville Mannisenmaki. Grzegorz Bonder i Łukasz Jastrzębski utrzymują drugie miejsce. 

Oglądaj: Rajd Estonii 2025 - Sobotni poranek

Poprzedni artykuł Sobotni popis Solberga, pech Abramowskiego
Następny artykuł Solberg po raz pierwszy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry