Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Alonso widzi postępy

Fernando Alonso wskazał, że jego zespół Aston Martin, choć pokazał mocne tempo wyścigowe podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej, nadal ustępuje pod tym względem McLarenowi i Mercedesowi.

Marcin Wyrzykowski Adam Cooper
Opublikowano:
Fernando Alonso, Aston Martin AMR24, Oscar Piastri, McLaren MCL38, Lando Norris, McLaren MCL38, George Russell, Mercedes F1 W15

Fernando Alonso rozpoczął sezon F1 2024 od szóstego miejsca w kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu. W wyścigu natomiast spadł na dziewiątą pozycję, za kierowców Mercedesa i McLarena. Linię mety przeciął 74 sekundy za zwycięzcą, Maxem Verstappenem z Red Bull Racing.

Do Grand Prix Arabii Saudyjskiej zeszłej soboty ruszał z czwartego pola, ale szybko stracił pozycję na rzecz rywala z McLarena, Oscara Piastriego. Następnie skutecznie utrzymywał piątą lokatę, finiszując przed George’em Russellem zasiadającym w Mercedesie W15. Tym razem strata do zwycięzcy, którym ponownie był Max Verstappen, wyniosła 34 sekundy.

Po rozczarowującej formie w Bahrajnie Alonso przyznał, że w Dżuddzie Aston Martin postawił krok naprzód.

- Tak, zdecydowanie jestem zadowolony - odpowiedział, pytany o swój wyścig przez Motorsport.com. - Wynik mnie satysfakcjonuje, znaleźliśmy się przed obydwoma Mercedesami, jednym McLarenem i jednym Ferrari. To maksimum, jakie możemy sobie życzyć w tej chwili.

- Widzieliśmy ponownie w wyścigu, że tak naprawdę wciąż brakuje nam dwóch lub trzech dziesiątych sekundy do Mercedesa i McLarena i nieco więcej do Red Bulla oraz Ferrari. W kwalifikacjach natomiast jesteśmy dość blisko nich. Tak więc musimy nadal pracować nad tempem wyścigowym - wskazał.

Alonso przyznał, że nie spodziewał się, iż uda mu się utrzymać przed Russellem, mając na uwadze lepsze możliwości W15.

- To było stresujące. Cisnąłem, a Oscar i tak mi odjeżdżał. Natomiast George podążający za mną był znacznie szybszy, a czekały mnie 43 okrążenia po zjeździe samochodu bezpieczeństwa - mówił dalej.

- W drugich sesjach treningowych nasze długie przejazdy wynoszą zazwyczaj dziewięć lub dziesięć kółek. Teraz natomiast przede mną były jakieś 42, co stanowiło nieznane terytorium, w kontekście zużycia opon. Upewniałem się więc co chwilę, czy na pewno zaliczamy strategię jednego pit stopu, czy może plan ten ulegnie zmianie - kontynuował.

Czytaj również:
Fernando Alonso, Aston Martin F1 Team

Fernando Alonso, Aston Martin F1 Team

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Alonso przyznał, że wydajność samochodu w wyścigu poprawiła się w porównaniu z Bahrajnem: - Myślę, że było lepiej. Wprowadziliśmy w piątek nową część, która zadziałała naprawdę dobrze. Zrobiliśmy krok naprzód pod względem naszego potencjału.

- Jednak wciąż brakuje nam może dwóch lub trzech dziesiątych w porównaniu z McLarenem i Mercedesem. Będziemy dalej gonić ten poziom osiągów. To wyzwanie, ale fajne. Przed nami interesujący sezon - podsumował.

Po dwóch rundach mistrzostw Alonso jest siódmy w klasyfikacji, a Aston Martin piąty pośród konstruktorów.

Czytaj również:

Oglądaj: Mercedes podsumowuje GP Arabii Saudyjskiej 2024

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Dodatkowe testy McLarena
Następny artykuł Cenna lekcja dla Alpine

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry