Ferrari przedstawiło priorytety
Dla włoskiego zespołu niezwykle istotne jest, aby Lewis Hamilton i Charles Leclerc jak najlepiej rozpoczęli zmagania w 2025 roku.
Charles Leclerc, Ferrari SF-24 during Pirelli test
Autor zdjęcia: Pirelli
Zbliżająca się kampania będzie ostatnią według obowiązujących przepisów, zanim w sezonie 2026 pojawią się zupełnie nowe samochody.
Zespoły mogły rozpocząć pracę nad nowymi konstrukcjami od 1 stycznia tego roku, ale każdy będzie musiał zdecydować, ile swoich zasobów przeznaczy na ulepszanie tegorocznych maszyn, a ile na skupienie się na kolejnym sezonie.
Na początku 2021 roku F1 ograniczyła możliwości testów aerodynamicznych, a ich ilość opiera się na pozycji poszczególnych zespołów w klasyfikacji konstruktorów.
Oznacza to, że zespół zajmujący ostatnie miejsce będzie miał znacznie więcej czasu na badania w tunelu aerodynamicznym i prace CFD, niż najlepsza ekipa.
Ruchoma skala jest resetowana dwa razy w ciągu każdego roku kalendarzowego, 1 stycznia, aby dopasować ostateczną kolejność klasyfikacji konstruktorów z poprzedniego roku, a następnie 1 lipca, aby odzwierciedlić stan rywalizacji w połowie sezonu.
Zajmując drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1 2024, Ferrari ma do wykorzystania maksymalnie 900 godzin w tunelu aerodynamicznym w pierwszej połowie 2025 roku, o 60 więcej niż obrońca tytułu McLaren i 60 mniej niż Red Bull, który w zeszłym roku zajął trzecie miejsce.
Raport Auto Racer twierdzi, że dyrektor techniczny Ferrari, Loic Serra, przygotował dokładny plan zarządzania zasobami zespołu.
Mówi się, że Serra wybrał już grupę inżynierów, którzy będą pracować wyłącznie nad rozwojem Projektu 678 w tle, przy czym priorytetem nadal jest tegoroczny samochód.
SF-25 ma pozostać w centrum uwagi zespołu przez co najmniej pierwsze cztery miesiące sezonu, zanim skupienie uwagi na samochodzie F1 2026 stanie się coraz bardziej istotne.
Decyzja Ferrari o wprowadzeniu szeregu nowych koncepcji, w tym układu przedniego zawieszenia pullrod, od dawna stosowanego przez Red Bull i McLaren, zachęciła zespół do pozostania przy samochodzie SF-25 tak długo, jak to możliwe.
Nadchodzące dyrektywy techniczne FIA, które spowodują jeszcze większe ograniczenia w stosowaniu tzw. elastycznych skrzydeł, również zmusiły Ferrari do kontynuowania prac nad obecnym samochodem.
Fred Vasseur, szef zespołu Ferrari, niedawno potwierdził, że SF-25 będzie zupełnie nowym samochodem w porównaniu do swojego poprzednika, któremu zabrakło zaledwie 14 punktów do zdobycia pierwszego od 2008 roku tytułu mistrzowskiego.
- Samochód będzie zupełnie nowy. Myślę, że będziemy mieć mniej niż 1 procent wspólnych części z samochodem z 2024 roku.
- To inny projekt. Czy będzie konkurencyjny, przekonamy się podczas testów przedsezonowych w Bahrajnie.
Oglądaj: Hamilton w Ferrari SF-23
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.