Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ferrari ujawniło „kod”

Zespół Ferrari ujawnił, jaka będzie pełna nazwa samochodu szykowanego do tegorocznej rywalizacji w Formule 1.

Charles Leclerc, Ferrari SF-24

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

W Maranello z niecierpliwością wyczekują startu sezonu. Równie duże są nadzieje i to we włoskiej stajni nic nowego. Na jakikolwiek laur czeka ona bowiem od 2008 roku.

Optymizmu przed nadchodzącą rywalizacją nie brakuje. Ferrari nieźle spisywało się pod koniec zeszłorocznej kampanii, a przy niezmienionych przepisach technicznych jest spora szansa na pozostanie w czołówce. Ponadto do Charlesa Leclerca dołączył Lewis Hamilton.

Ferrari w przeciwieństwie do innych zespołów stawki stosunkowo często zmieniało system oznaczenia swoich bolidów, nierzadko przemycając w nazwie nawiązania do ważnych dat i wydarzeń z historii. Ponadto na początku prac nad kolejnym samochodem nie zdradza od razu, jaki kod będzie tym razem.

W przypadku konstrukcji szykowanej na nadchodzący sezon do dzisiaj obowiązywał kryptonim Project 677. Po południu Scuderia ogłosiła jednak, że zachowa system wykorzystywany – choć z wyjątkami – w ostatnich latach. Samochód nazywać się będzie Ferrari SF-25.

Czytaj również:
Ferrari SF-25

Ferrari SF-25

Autor zdjęcia: Ferrari

Włoska stajnia pilnie szykuje się do rozpoczęcia rywalizacji. W ubiegłym tygodniu zaliczono krótkie testy na torze Fiorano. Dla Hamiltona był to debiut w czerwonym samochodzie i szansa na poznanie członków zespołu oraz jego funkcjonowania. Z kolei Leclerc mógł przypomnieć sobie, jak jeździ się w SF-23 z 2023 roku.

Następnie Scuderia przeniosła się do Hiszpanii, chcąc wykorzystać łaskawsze warunki atmosferyczne. Po bezproblemowym wtorku w środę doszło do komplikacji. Rano samochód przejął Hamilton i około godziny 11 rozbił się w zakręcie numer 12 Circuit de Barcelona-Catalunya. Kierowcy nic się nie stało, ale bolid został uszkodzony i Leclerc już w środę nie pojeździł. Ferrari nie chciało zbyt radykalnie modyfikować planu testów, więc i Hamilton, i Leclerc mają wolne. W czwartek samochód mieli dzielić między siebie Antonio Giovinazzi i junior Dino Beganovic.

Ferrari SF-25 odsłonięte zostanie 19 lutego. Dzień wcześniej Formuła 1 zaplanowała wspólną prezentację malowań w związku z wypadającym w tym roku 75 sezonem mistrzostw świata.

Czytaj również:

Polecane video:

Oglądaj: Hamilton w Ferrari SF-23

Poprzedni artykuł Wolff przemówił
Następny artykuł Grunt to równowaga

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry