Herta za Ricciardo?

Colton Herta jest postrzegany jako możliwy zastępca Daniela Ricciardo w McLarenie.

Herta za Ricciardo?

Australijski kierowca przybył do McLarena przed sezonem 2021. Ricciardo był konsekwentnie pokonywany przez swojego kolegę z zespołu Lando Norrisa. Wyjątkiem było zeszłoroczne Grand Prix Włoch, które 32-latek zdołał wygrać.

Początek obecnego sezonu wygląda bardzo podobnie. Norris zdołał ostatnie trzy wyścigi zakończyć na siódmym, piątym oraz trzecim miejscu. Tymczasem Ricciardo musiał przedwcześnie zakończyć wyścig w Arabii Saudyjskiej, a podczas GP Emilii Romanii zderzył się z Carlosem Sainzem, kończąc poza pierwszą dziesiątką.

Kontrakt Australijczyka kończy się po sezonie 2023. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po tym okresie ekipa z Woking będzie szukała nowego kierowcy. Jednym z głośniejszych nazwisk, które niewykluczone, że dołączy do stawki F1 jest młoda gwiazda IndyCar, Colton Herta. Amerykanin w ramach umowy z McLarenem ma przetestować model MCL35M. Dyrektor generalny brytyjskiego zespołu, Zak Brown przyznał, że ma wobec Coltona Herty większe plany, ale nie chce zdradzać szczegółów.

- Mamy plany wobec Coltona, jednak wszystko też zależy od Andreasa Seidla - stwierdził Brown.

McLaren jest w kontakcie również z innym kierowcą IndyCar, Pato O'Wardem, który miał okazję testować bolid ekipy z Woking podczas testów młodych kierowców w Abu Zabi pod koniec zeszłego roku.

- Jesteśmy w dobrych relacjach z Pato. Chcemy nawiązać współpracę na dłuższy czas.

Na chwilę obecną pozycja Daniela Ricciardo jest bezpieczna. Kierowca z Perth ma szansę jeszcze odbudować swoją formę. Przed Australijczykiem Grand Prix Miami, które odbędzie się w przyszły weekend.

Czytaj również:

 

akcje
komentarze

Tor w Miami nastawiony na wyprzedzanie

Magnussen już nie myśli o tytule