Kierowca AlphaTauri zachwycił
Yuki Tsunoda powiedział, że miał „atak serca”, gdy jego zespół AlphaTauri kazał mu zjechać do alei serwisowej na przedostatnim okrążeniu Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Yuki Tsunoda początkowo myślał, że musi być coś nie tak z jego samochodem, zanim zdał sobie sprawę, że jest przygotowywany do próby uzyskania najszybszego okrążenia w Grand Prix Stanów Zjednoczonych minionej niedzieli.
Japończyk był na dziesiątym miejscu w końcówce wyścigu w Austin, za nim otworzyło się dla niego okno na darmowy pit stop, po karze czasowej za łamanie limitów toru, nałożonej na ścigającego go Alexa Albona z Williamsa.
To dało mu możliwość zjechania do alei serwisowej po miękkie opony, na których następnie wywalczył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie, zachowując przy tym dziesiątą pozycję.
Po zakończeniu wyścigu dyskwalifikacje Lewisa Hamiltona i Charlesa Leclerca przesunęły go na ósme miejsce, co pozwoliło mu w sumie zgarnąć pięć oczek tego dnia. To podwoiło tegoroczny dorobek ekipy wspieranej przez Grupę ORLEN.
- Będąc szczerym, to miałem atak serca, gdy musiałem zjechać do boksu - powiedział Tsunoda. - Myślałem, że pojawił się jakiś problem z silnikiem.
- Kiedy jednak poinformowano mnie, że podejmiemy próbę powalczenia o najszybsze okrążenie, wówczas się uspokoiłem, choć nadal ciążyła na mnie presja w kontekście postarania się o taki rezultat - mówił dalej.
Podczas gdy tacy kierowcy, jak Hamilton i Max Verstappen, często dążą do uzyskania najszybszych okrążeń po późnych pit stopach, dla Tsunody było to nowe doświadczenie.
- Pierwszy raz doświadczyłem próby zaliczenia najszybszego okrążenia na ostatnim kółku wyścigu - mówił Tsunoda. - Oczywiście ucieszyła mnie taka możliwość narzucenia tempa kwalifikacyjnego po dłuższym okresie zarządzania oponami. Jazda przy dużej przyczepności i z małą ilością paliwa była ekscytująca.
- Pojechałem wszystko, co mogłem. Może nie wykorzystałem w stu procentach możliwości silnika, ponieważ baterie nie były w pełni naładowane. W każdym razie jeśli chodzi o mnie, nie szczędziłem wysiłków - zaznaczył.
- Ten tor jest trudny i wymagający fizycznie. Jednakże skoncentrowałem się odpowiednio i naprawdę znacząco poprawiłem czas - podkreślił.
Tsunoda powiedział, że wynik jest hołdem dla członków zespołu, którzy przygotowali nowe części do samochodu.
- Ludzie pracujący w Faenzie i Bicester ciężko pracują nad poprawianiem naszego pakietu. Krok po kroku idziemy naprzód i naprawdę czułem, że zbliżamy się do pierwszej dziesiątki - przekazał 23-latek. - Owszem, w ostatnich momentach zawodów pojawiły się korzyści, które pomogły mi zdobyć punkty.
Wynik ten pozwolił AlphaTauri zbliżyć się w klasyfikacji konstruktorów na dwa punkty do Haasa i sześć do Alfy Romeo.
- Przed nami jeszcze cztery wyścigi. Zmaksymalizujemy możliwości naszego pakietu i zobaczymy, jak to się potoczy - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.