McLaren ukrył szczegóły
Lando Norris stwierdził, że McLaren obecnie niechętnie chwali się rozwiązaniami zastosowanymi w MCL38 i podkreśla, iż Formuła 1 to „gra oparta na osiągach”.
Miesiąc po odsłonięciu barw - z wykorzystaniem zeszłorocznego MCL60 - McLaren pokazał samochód przygotowany z myślą o nadchodzącej rywalizacji. MCL38 ma już za sobą krótki shakedown, ale do przestrzeni publicznej przekazano jedynie studyjne zdjęcia.
Baczni obserwatorzy zauważyli, że na wspomnianych fotografiach sprytnie ukryto detale aerodynamiczne, więc MCL38 pokaże się w pełni dopiero za tydzień w Bahrajnie.
Pytany dlaczego McLaren postanowił ukryć kilka szczegółów, Norris odparł: - Bo mogliśmy!
- Ponieważ to gra oparta na osiągach, więc czemu mielibyśmy coś ujawniać? Generalnie widać, jak wygląda nasz samochód. A więcej zobaczycie za dwa tygodnie. Bądźcie cierpliwi!
Z kolei Oscar Piastri, nawiązując do wtorkowego shakedownu Red Bulla, który dopiero dziś oficjalnie pokaże RB20, dodał: - Przynajmniej odsłoniliśmy nasz bolid zanim wyjedzie na tor. A nie jak inni.
McLaren MCL38 detail
Photo by: McLaren
Andrea Stella, szef zespołu, wyjaśnił, że McLaren po prostu zdecydował się zrobić coś innego niż dwanaście miesięcy temu, kiedy w Woking zorganizowano huczną prezentację, zapraszając gości i przedstawicieli mediów.
- Ostatnio obserwujemy, że niektórzy zdecydowali się zorganizować prezentację na wzór naszej zeszłorocznej - zauważył Stella. - Mieliśmy wtedy show w MTC, była transmisja.
- Z drugiej strony, chwilami chcesz mniej zamieszania przy prezentacji samochodu. Podejście więc się zmienia i my przeszliśmy od ubiegłorocznego rozmachu do skromniejszej wersji. W grę wchodzą nie tylko aspekty techniczne czy operacyjne, ale również marketingowe i komercyjne. Formuła 1 to wielki biznes. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie aspekty, stawiające także na różnorodność.
Pytany czy pokazany samochód jest reprezentatywny względem tego, który niebawem pojawi się w Bahrajnie, Stella odparł:
- Powiedziałbym, że jest bardzo zbliżony. Nie szykowałbym się na coś szokującego.
Włoski szef ekipy stwierdził także, że z dotychczasowych prezentacji wynika, iż samochody będą do siebie bardzo podobne, a cała stawka może znacząco się zbliżyć.
- To pierwszy rok tych przepisów, kiedy widzę po zdjęciach, że kształty samochodów bardzo się do siebie upodabniają. Jednocześnie spora część osiągów ukryta jest w detalach i dokładności co do milimetra, więc podobny wygląd niekoniecznie może przełożyć się na wyrównanie stawki. Jednak może to być ważny czynnik i spodziewamy się pewnego zacieśnienia.
Polecane video:
Watch: Czy McLaren coś ukrywa?
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.