Mercedes coraz bliżej

Christian Horner przestrzega, że Mercedes krok po kroku zbliża się do dominujących w tym sezonie Red Bulla i Ferrari.

Lewis Hamilton, Mercedes W13, Sergio Perez, Red Bull Racing RB18

Mercedes nie najlepiej wszedł w sezon 2022 - naznaczony gruntowną zmianą przepisów technicznych - ale stopniowo uruchamia potencjał tegorocznego W13. W Grand Prix Francji ekipa z Brackley zanotowała najlepszy rezultat, wprowadzając dwa samochody na podium.

Lewis Hamilton po restarcie - wypadek zaliczył Charles Leclerc - był tuż za Maxem Verstappenem, ale Red Bull stopniowo odjeżdżał Mercedesowi i na mecie dystans przekroczył 10 sekund. Hamilton narzekał na deficyt prędkości maksymalnej.

Horner przyznał, że wspomniana prędkość maksymalna rywali go nie zaskoczyła, ale podkreślił, iż z całą pewnością Mercedes zbliża się do Red Bulla i Ferrari.

- Z pewnością głośno mówili o swoich szansach przed tym weekendem - powiedział Horner. - Koniec końców, Max [zwyciężył] dość komfortowo. Ale można zauważyć, że się zbliżają.

- Słyszałem, jak Toto mówi, że będą pracować całe lato, żeby poprawić samochód. Przecież to nielegalne - zażartował Horner. - Widać jednak, że są coraz bliżej.

Wygrana Verstappena, przy jednocześnie ograniczonej zdobyczy punktowej Ferrari, powiększyła przewagę Red Bulla w obu klasyfikacjach. Sam mistrz świata stwierdził, że dystans dzielący go od najgroźniejszego rywala jest większy, niż wskazywać by na to mogły osiągi obu samochodów.

Czytaj również:

Pytany czy również jego zdaniem to Ferrari ma szybszy samochód, Horner odparł:

- Trudno powiedzieć. Oczywiście, Carlos Sainz był szybki, ale korzystał z odwrotnej strategii. Miał pośrednie opony, gdy wszyscy byli na twardej mieszance. Na pewno mieli dziś szybki samochód.

Czytaj również:
akcje
komentarze

Hamilton nic nie mógł zrobić

Niesprawiedliwa ocena Leclerca

Zaprenumeruj