Mercedes nie wysłuchał Hamiltona
Lewis Hamilton stwierdził, że zespół Mercedesa nie do końca wysłuchał jego rad odnośnie przygotowania tegorocznego W14.
W Brackley już wiedzą, że W14 nie spełnił pokładanych w nim nadziei i walka o zwycięstwa w najbliższej przyszłości raczej nie będzie możliwa. Choć wyeliminowano podstawowy problem, z którym borykał się W13 - poprzednik - czyli podskakiwanie, strata do dominującego obecnie Red Bulla w najlepszym wypadku pozostała na podobnym poziomie, a w najgorszym jeszcze się zwiększyła.
Hamilton zwykle życzliwie wypowiada się o zespole i docenia wykonaną pracę. Początkowo podobnie było również po ostatnim rozczarowaniu w Bahrajnie, jednak później siedmiokrotny mistrz świata dał nieco upust swojej irytacji i stwierdził, że nie wysłuchano jego rad dotyczących konstrukcji W14.
- Miałem w przeszłości wiele podobnych samochodów, zwłaszcza w czasie pobytu w McLarenie - opowiadał Hamilton w BBC 5 Live. - Nie wiem, jak i kiedy odwrócimy tę passę, ale musimy to zrobić.
- W ubiegłym roku powiedziałem im, jakie problemy ma samochód. Jeździłem w życiu wieloma samochodami i wiem, czego bolid potrzebuje, a czego nie potrzebuje.
- Chodzi więc o odpowiedzialność, przyznanie się i powiedzenie: „Tak, wiesz co, nie wysłuchaliśmy cię, poszliśmy w złym kierunku, mamy dużo pracy do wykonania”.
- Musimy przyjrzeć się balansowi w zakrętach, wszystkim słabym punktom i zebrać razem jako zespół. To właśnie robimy. Jesteśmy wielokrotnymi mistrzami świata. W tym roku nie udało im się wszystkiego dobrze zrobić, w zeszłym również, ale nie oznacza to, że nie możemy obrać właściwego kierunku.
Toto Wolff, szef zespołu, przyznał w trakcie weekendu w Bahrajnie, że niebawem musi zapaść decyzja odnośnie kierunku, w którym będzie podążał Mercedes. Dodał także, że nie wierzy, by obecny pakiet nagle stał się konkurencyjny.
Zmiana koncepcji w trakcie sezonu lub prowadzenie jednocześnie dwóch projektów nie jest już łatwe nawet dla najbogatszych zespołów. Wszystko przez wprowadzony przed dwoma laty limit budżetowy.
- Odrobienie takiej straty jest ekstremalnie trudne, ale musimy to zrobić - powiedział Wolff. - Nie mamy wyboru.
- Nie jestem pewien czy limit wydatków nas ogranicza, ale musimy zdecydować się, w jakim kierunku podążać i przeznaczyć na to wszystkie zasoby. Będziemy rozwijać jeden samochód. Pytanie brzmi - który?
Kontrakt Hamiltona z zespołem kończy się po bieżącym sezonie. Siedmiokrotny mistrz świata dementował niedawno plotki sugerujące, iż czeka on z nową umową, by przekonać się, jak konkurencyjny może być Mercedes w najbliższej przyszłości.
Polecane video:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.