Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Norris obawia się protestów

Lando Norris przyznał, że obawia się powtórki ubiegłorocznych protestów w trakcie Grand Prix Wielkiej Brytanii, a podobne akcje określił jako samolubne.

Lando Norris, McLaren on the drivers parade

W ubiegłym roku podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii grupa Just Stop Oil przedarła się przez płot oddzielający publiczność od toru i usiadła na asfaltowej nitce Silverstone na prostej Wellington. Samochody nie dojechały jednak do tego miejsca rozpędzone, bowiem wyścig przerwano tuż po starcie wskutek wypadku Zhou Guanyu.

Wspomniana grupa aktywistów nie daje o sobie zapomnieć, zakłócając wydarzenia sportowe czy kulturalne. Można się więc spodziewać, że podejmą oni próbę ponownego wtargnięcia na tor Silverstone.

Pytany o obawy z tym związane, Norris odparł:

- Oczywiście, obawy istnieją - przyznał Brytyjczyk - Nie będę kłamał, to po prostu głupie, by narażać swoje życie między ścigającymi się samochodami.

- Jednocześnie taki konkretnie czyn, który zdarzył się rok temu, jest bardzo samolubny. Jeśli coś się wydarzy, konsekwencje ponosi też przecież ten jadący samochodem. Z drugiej strony, każdy ma prawo do protestu. Jednak są na to lepsze i gorsze sposoby.

Lewis Hamilton niedawno stwierdził, że zaprasza protestujących do aktywności, o ile ich akcje będą prowadzone w bezpieczny i przemyślany sposób.

Czytaj również:

- Myślę, że [bezpieczeństwo] to najważniejsza sprawa. Nie chcę myśleć o tym w kategoriach potencjalnego zmartwienia. Wiem, że ludzie z Silverstone zrobią co w ich mocy, aby powstrzymać takie rzeczy.

- Mam tylko nadzieję, że aktywiści są na tyle mądrzy, by nie próbować powtórki. Istnieje wiele innych, znacznie bezpieczniejszych sposobów na zwrócenie uwagi na siebie i swoje sprawy. Mogę powiedzieć, że ich wspieram, o ile robią to we właściwy sposób. Ufam, że już nie pojawią się na torze. To złe nie tylko dla nich, ale i dla kogoś, kto może być w to zamieszany.

Pierwszy trening przed Grand Prix Wielkiej Brytanii ruszy w piątek o godzinie 13:30 polskiego czasu.

Czytaj również:

 

Poprzedni artykuł GP Austrii - Okrążenie po okrążeniu
Następny artykuł Mercedes nie składa broni

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry