Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Szczególna cecha Hamiltona

Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, wskazał, że szczerość Lewisa Hamiltona w przyznawaniu się do błędów wyróżnia go spośród pozostałych kierowców Formuły 1.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W14

Lewis Hamilton popełnił rzadki jak na niego błąd podczas Grand Prix Włoch minionej niedzieli. W walce z Oscarem Piastriem o pozycję doprowadził do kontaktu w drugiej szykanie.

Incydent uszkodził przednie skrzydło w samochodzie McLarena, zmuszając Australijczyka do wizyty w boksie po nowy element, a Hamilton otrzymał karę pięciu sekund za spowodowanie kolizji.

Tuż po zajściu kierowca Mercedesa przez radio tłumaczył, że Piastri był w jego martwym punkcie na dojeździe do zakrętu, po początkowym niejasnym wyjaśnieniu, jak doszło do zderzenia.

Oglądając powtórki po wyścigu, Hamilton zdał sobie sprawę, że to był jego błąd i przeprosił Piastriego.

Dla Wolffa dojrzałość Lewisa w przyznawaniu się do błędów jest cechą, która wyróżnia go spośród obecnych kierowców F1.

- Jest bardzo uczciwy w takich sytuacjach. Jest jedynym kierowcą, którego widzę przyznającego się do błędów. W takich okolicznościach nie omieszka powiedzieć „zrobiłem to źle” - przekazał Wolff po Grand Prix Włoch.

- Gdy rozmawialiśmy po wyścigu, wskazał, że nie widział Oscara po swojej prawej stronie i wziął winę na siebie. Myślę, że taka sportowa postawa jest czymś, co trzeba podziwiać u niego, gdyż praktycznie wszyscy zawsze narzekają i marudzą, żeby uniknąć kary - kontynuował.

Austriak nie ma żadnych zastrzeżeń co do nałożonej kary na jego kierowcę.

- Popełnił błąd. Kara pięciosekundowa jest zgodna z przepisami. W wyścigach czasami dochodzi do takich sytuacji. Rywalizacja jest trudna, zwłaszcza jeśli chcesz wyprzedzić innych zawodników i widzieliśmy już kilka podobnych incydentów. Tak, sankcja była uzasadniona - podsumował.

Siedmiokrotny mistrz świata przyznał, że nie miał wątpliwości co do konieczności przeproszenia rywala, jak tylko zdał sobie sprawę ze swojego przewinienia.

Czytaj również:

Podsumowanie GP Włoch 2023

 
Poprzedni artykuł Sainz przez chwilę wierzył
Następny artykuł Perez poszuka alternatyw

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry