Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Williams w końcu z zapasem

Williams w końcu ma do dyspozycji zapasowy bolid na zbliżający się weekend w Miami. Do tej pory brytyjski zespół musiał mierzyć się z ciężarem braku trzeciego podwozia, w najgorszym momencie sezonu decydując się na wycofanie jednego bolidu z Grand Prix Australii.

Alex Albon, Williams FW46

W wyniku opóźnień produkcyjnych w okresie zimowym, zespół rozpoczął kampanię 2024 bez trzeciego podwozia gotowego dla swoich kierowców Alexa Albona i Logana Sargeanta.

Sytuacja ta okazała się kosztowna podczas GP Australii, gdy wypadek treningowy Albona oznaczał, że jego samochód nie mógł być wystawiony w dalszej fazie tego weekendu, a zespół musiał podjąć trudną decyzję o przeniesieniu go na podwozie Sargeanta.

Ukończenie trzeciego podwozia nie było łatwiejsze z powodu serii wypadków w ostatnich wyścigach, ale dyrektor zespołu James Vowles ujawnił, że sytuacja została już rozwiązana.

Przemawiając na scenie podczas imprezy Williams Fan Zone w Miami, Vowles powiedział: „To, co mogę potwierdzić, to pomimo tych wszystkich dużych awarii, które mieliśmy na początku roku, trzeci samochód jest cały i gotowy do jazdy.”

„Mam nadzieję, że pozostanie jednak schowane w pudełku przez następne 18 wyścigów!”.

Chociaż Williams zrobił krok naprzód ze swoim bolidem FW46 w tym roku, zespół nie zdobył jeszcze żadnych punktów w wyniku bardzo zaciętej walki z tylnej części stawki.

Vowles uważa jednak, że jego zespół nie pokazał jeszcze potencjału, jaki jego zdaniem drzemie w bolidzie na rok 2024, a postępom nie pomogły liczne incydenty.

„Nie ma innych słów, aby to powiedzieć: jest potencjał, ale w ogóle go nie wykorzystaliśmy. Mieliśmy kilka wypadków, które były dość duże w ogólnym rozrachunku.”

„Podsumowując to, co wydarzyło się w Australii i Japonii, straciliśmy trzy podłogi, trzy przednie skrzydła, trzy tylne skrzydła [i mieliśmy] całkowicie zniszczone trzy skrzynie biegów. To zazwyczaj straty, które jeden zespół ponosi w ciągu roku, a nie dwóch wyścigów.”

„Jako zespół F1 staramy się nie budować zbyt wielu elementów jednego podzespołu. Próbujemy nie budować ich dziesięć, ale trzy lub cztery.”

„Kiedy tracisz trzy z nich, oznacza to, że musisz teraz zbudować trzy lub cztery kolejne, próbując uzupełnić zapasy. Myślę, że można powiedzieć, że trochę nas to zniechęciło.”

Vowles uważa, że teraz, gdy sytuacja Williamsa z zapasami jest pod kontrolą, można skupić się na wprowadzeniu ulepszeń, które wydajność ich bolidu FW46.

„Nie wprowadziliśmy zmiany osiągów, kiedy powinniśmy byli je przynieść. Do tej pory staraliśmy się tylko przywrócić stany magazynowe. To już za nami. Teraz to już przeszłość.”

„Początek sezonu nie był taki, jaki planowaliśmy, ale wszystko się resetuje od tego weekendu i idziemy do przodu.”

„Mogę powiedzieć, że w tym samochodzie drzemie spory potencjał i w kolejnych pięciu lub sześciu wyścigach będzie on jeszcze większy. Teraz w każdym wyścigu będziemy poprawiać osiągi” - zakończył swoją wypowiedź Vowles.

Przeczytaj również:
Poprzedni artykuł Haas wywiera presję na Bearmana
Następny artykuł „Czerwony” początek weekendu w Miami

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry