Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wyścig sesją testową

Po przygodzie już na pierwszym okrążeniu, Grand Prix Sao Paulo posłużyło Oscarowi Piastriemu jako długa sesja testowa.

The McLaren team perform a pit stop on the car of Oscar Piastri, McLaren MCL60

Choć Piastri nie był bezpośrednio zamieszany, również ucierpiał w kolizji między Alexem Albonem i Kevinem Magnussenem. Kontakt z samochodem Haasa spowodował uszkodzenia w McLarenie.

Początkowo wydawało się, że Australijczyk od razu zakończy wyścig. Zjechał bowiem do garażu i otrzymał komunikat od zespołu, by opuścić kokpit. Jednak gdy rywalizację przerwano czerwoną flagą, ekipa z Woking miała czas na naprawę MCL60.

Piastri wrócił do wyścigu, jednak podobnie jak Daniel Ricciardo, miał okrążenie straty. Szanse na wynik przepadły, więc 22-latek potraktował Grand Prix Sao Paulo jak sesję testową.

Czytaj również:

- Zahamowałem do jedynki, popatrzyłem w lusterka i zobaczyłem latającą oponę. Pomyślałem, że nie wygląda to dobrze i po chwili było uderzenie - opowiadał Piastri. - Szkoda. Oczywiście nic nie mogłem zrobić, ale kiedy kwalifikujesz się na takich pozycjach, ryzyko uwikłania w podobne sytuacje rośnie.

- Niestety, wszystko zaczyna się już w piątek. Potem starałem się nie stracić okrążenia i nauczyć się tak wiele, jak tylko mogę. Naprawa samochodu nie była łatwym zadaniem. Dostałem jednak 70 okrążeń, a mogłem ich nie mieć. Dzięki temu sporo się nauczyłem przed powrotem w przyszłym roku.

Czytaj również:

Również czasówka do sprintu nie była w wykonaniu Piastriego najlepsza. Dziesiąte miejsce na starcie przerodziło się w tę samą pozycję na mecie krótkiej rywalizacji. Tegoroczny debiutant przyznał, że po sprincie miał listę kilku rzeczy, które chciał spróbować, choć oczywiście nie spodziewał się, iż szansa na testy pojawi się w taki sposób.

- Oczywiście, wolałbym, żeby taka szansa się nie pojawiła. Jednak jeśli już jest, trzeba ją wykorzystać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie mamy testów [w trakcie sezonu].

Piastri stwierdził także, że prezentowane tempo było niezłe. Po prostu w obu czasówkach nie dane mu było odpowiednio złożyć okrążenia.

- Tempo było naprawdę mocne w ten weekend. Po prostu nie mogłem skończyć okrążenia. Muszę się w tym aspekcie trochę poprawić. Na tym torze jeszcze nie byłem, więc gdybym był wolny i miał podobne przygody, byłoby to zmartwieniem. A chodzi tylko o wykonanie, więc jestem bardziej zrelaksowany. Niemniej jest co poprawiać.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Z Perezem trudniej niż z Schumacherem
Następny artykuł Perez zmienił podejście

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry