Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Kubica: To historyczny dzień dla Ferrari

Robert Kubica przyznał, że triplet Ferrari w Katarze to wielki sukces, lecz druga pozycja pozostawia pewien niedosyt.

Maciej Klaja
Edytowano:
#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica

#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica

Autor zdjęcia: FIAWEC - DPPI

W miniony piątek włoska stajnia zdominowała pierwszy wyścig Długodystansowych Mistrzostw Świata w Katarze. W dużej mierze za sprawą zmian w balansie osiągów, Ferrari miało najszybszy samochód w stawce, który pozwolił wszystkim trzem załogą stanąć na podium.

Dowiedz się więcej:

Na najwyższym stopniu stanęli Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen, na drugim Robert Kubica, Phil Hanson i Yifei Ye, a na trzecim James Calado, Antonio Giovinazzi oraz Alessandro Pier Guidi.

Na godzinę przed końcem Qatar 1812 km liderem wyścigu był Polak, jednak miał on znacznie mniej paliwa, przez co po zjeździe na ostatni pit stop #83 AF Corse spadło na drugą pozycję. Kubica bronił jej przed atakami siostrzanej załogi #51 aż do linii mety.

- Zaczęliśmy dość dobrze, ale zarządzanie podczas wszystkich neutralizacji na przestrzeni wyścigu było skomplikowane - powiedział. - Mieliśmy nieco szczęścia z momentem, w którym na początku pojawił się samochód bezpieczeństwa, co zmniejszyło naszą stratę i pozwoliło objąć prowadzenie. Jednak kolejne wyjazdy zmniejszyły naszą przewagę nad drugim miejscem.

- Utrata prowadzenia w wyniku tłoku na torze była pechowa, ale takie są wyścigi. Ostatecznie druga pozycja to maksimum, na jakie było nas stać, choć zawsze pozostaje niedosyt, gdy kończy się tuż za zwycięzcą. Generalnie przejechaliśmy czysty wyścig w porównaniu do rywali i utrzymywaliśmy dobre, równe tempo, co zaowocowało drugim miejscem. To znakomity początek sezonu i historyczny dzień dla Ferrari.

#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica, Yifei Ye, Philip Hanson

#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica, Yifei Ye, Philip Hanson

Autor zdjęcia: Shameem Fahath

Ponieważ 10-godzinny wyścig w Katarze jest bonusowo punktowaną rundą, #83 AF Corse wywalczyło podczas niego więcej oczek, niż triumfując przed rokiem w Lone Star Le Mans. Zespół objął także prowadzenie w Pucharze Świata FIA dla Zespołów Hypercar, lecz ich jedynym rywalem w tym sezonie będzie #99 Proton Competition.

Ferrari po raz pierwszy od dołączenia do stawki w 2023 roku zajmuje fotel lidera klasyfikacji kierowców oraz producentów. Ich przewaga nad BMW i Toyotą wynosi 31 i 33 punkty, a nad czwartym Cadillakiem aż 57.

- Nie mogliśmy wyobrazić sobie lepszego początku sezonu - mówił manager AF Corse, Gabriele Marazzi. - Drugie miejsce w triplecie Ferrari jest nagrodą za całą ciężką pracę wykonaną w przerwie zimowej i stanowi wielką satysfakcję dla całego zespołu, który spisał się dziś znakomicie.

- Nasi trzej kierowcy dali fantastyczny pokaz, wygrywając również pierwszy wyścig FIA World Cup for Hypercar Teams. Jednak sezon jest długi, musimy pozostać skoncentrowani i ciężko pracować, by przygotować się do kolejnych rund.

Relacja z wyścigu:
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Triplet Ferrari. Kubica na podium
Następny artykuł Inter Europol podwaja skład na Le Mans

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry