Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Fourmaux nigdy się nie poddał

Adrien Fourmaux stwierdził, że zdobycie pierwszego podium w WRC, czego dokonał podczas tegorocznego Rajdu Szwecji, stanowi dowód, że nigdy nie należy rezygnować ze swoich marzeń.

Adrien Fourmaux, Alexandre Coria, M-Sport Ford World Rally Team Ford Puma Rally1

Adrien Fourmaux w miniony weekend osiągnął najlepszy wynik w swojej karierze w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Pilotowany przez Alexandre Corię zajął trzecie miejsce w Rajdzie Szwecji. Finiszował 47,9s za triumfatorami zawodów, Esapekką Lappim i Janne Fermem. Z drugą lokatą, na której sklasyfikowano Elfyna Evansa i Scotta Martina, rozminął się 18,3s.

Kierowca M-Sport-Ford z powodzeniem radził sobie w trudnych warunkach, w których kosztowne przygody mieli mistrzostwie świata Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen oraz Ott Tanak i Martin Jarveoja. Kończąc sobotę za Lappim, ale przed Evansem, zgarnął za ten dzień piętnaście punktów w nowym systemie punktacji.

Jego jazda obejmowała również na trzecim etapie czwarte oesowe zwycięstwo w karierze. Natomiast jedyny „moment” miał na piętnastym odcinku specjalnym, zaliczając zbyt bliskie spotkanie ze śnieżną bandą.

28-letni Francuz w niedzielę nie zdecydował się wdawać w walkę z Evansem i ostatecznie spadł na trzecie miejsce w drugiej rundzie WRC 2024.

Wynik ten pozwolił mu awansować na trzecią pozycję w klasyfikacji mistrzostw. Na koncie ma 29 punktów, co oznacza o szesnaście oczek więcej, niż w całym, pierwszym, trudnym sezonie w najwyższej klasie w 2022 roku.

Fourmaux wrócił w tym roku do auta Rally1 M-Sportu, po tym, jak w poprzedniej kampanii stajnia z Cumbrii przesunęła go do klasy RC2.

- To naprawdę wspaniałe. To dopiero mój czwarty rajd na śniegu, więc możecie sobie wyobrazić, jak bardzo jestem z tego dumny - powiedział Fourmaux dla Autosport/Motorsport.com.

- To moje pierwsze podium w najwyższej klasie w drugim rajdzie po powrocie do Rally1, więc jestem z tego naprawdę zadowolony. Jesteśmy trzeci w mistrzostwach, to wręcz szaleństwo - kontynuował. - Przed nami jeszcze długa droga do przebycia, ale z pewnością jestem usatysfakcjonowany, ponieważ musieliśmy sprostać przelicznym, trudnym, śnieżnym warunkom. Do tego nasza pozycja startowa nie zawsze była korzystna.

Podsumowanie Rajdu Szwecji:

- Szczerze mówiąc, celowałem tutaj w piąte miejsce. Przyjechałem na rajd z myślą, że byłbym zadowolony z takiego rezultatu. Jednakże druga pozycja w sobotę i trzecia w rajdzie, to coś wspaniałego - zaznaczył.

- To pokazuje, że jeśli nigdy się nie poddajesz, zawsze możesz zrealizować swoje zamierzenia. Jeśli masz marzenie, po prostu za nim podążaj i ignoruj ludzi, którzy mówią, że się nie uda - podkreślił.

Zapewnia, że nie pozwoli, aby zdobycie pierwszego podium w mistrzostwach świata poniosło go i wpłynęło na jego postawę. Chce utrzymać dotychczasowe podejście w kolejnych startach.

- Normalnie jestem dość spokojną osobą i nie daję się porwać emocjom. Nie nastawiam się, że już wszystko jest w porządku i przed nami kolejne podia. Owszem, jedno jest już w kieszeni, ale teraz muszę dalej pracować nad sobą przed kolejnymi wydarzeniami - podsumował.

Czytaj również:

Watch: Rajd Szwecji 2024 - Power Stage

Poprzedni artykuł Słodko-gorzki debiut Matulki
Następny artykuł Lappi już powątpiewał

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry