WRC 2 lepszym wyborem

Oliver Solberg, jeżdżący z Elliottem Edmondsonem, jest uważany za jednego z faworytów do zdobycia tytułu WRC 2. Na ten rok podpisał kontrakt ze Skodą Motorsport po zajęciu szóstego miejsca w poprzedniej kampanii, kiedy również ścigał się Fabią RS Rally2 obsługiwaną przez zespół Toksport WRT.

Syn mistrza świata z 2003 roku, Pettera Solberga, był rozważany jako jedna z opcji w składzie M-Sportu w najwyższej klasie. Ostatecznie dla ekipy z Cumbrii będą jeździć Adrien Fourmaux i Gregoire Munster.

22-latek przyznał, że podjęcie decyzji dotyczącej jego planów na rok 2024 było trudne, ale możliwość podpisania kontraktu bezpośrednio z czeskim producentem była zbyt atrakcyjna, by ją odrzucić.

- Oczywiście, marzeniem było startowanie w klasie Rally1. Jednak po doświadczeniach związanych z poprzednim zespołem [Hyundai], postanowiłem być bardziej ostrożny i wybrać odpowiednią opcję, charakteryzującą się wysoką jakością, abym mógł dobrze się zaprezentować - powiedział Solberg dla Autosport/Motorsport.com.

- Poczułem, że Skoda wyszła z tak dobrą ofertą i wiarą w nasze umiejętności, że możemy dobrze spisać się w tym sezonie. Jestem jeszcze młody, nie chcę się spieszyć, więc zdecydowałem się na starty w klasie Rally2 z zespołem Skody - kontynuował.

- To była bardzo trudna decyzja, ale ostatecznie to, co Skoda nam zaoferowała, było absolutnie najlepszą opcją - podkreślił.

- Oczywiście, Toyota GR Yaris Rally2 prezentuje się atrakcyjnie, ale postanowiłem rozwijać się dalej na bazie nabytego już doświadczenia. Toyota jest nowa, nie wiemy, czy będzie szybka, nie znamy jej niezawodności. Chciałem trzymać się tego, co mam i dostałem fantastyczną ofertę, której nie mogłem odrzucić. To jest scenariusz marzeń w kontekście współpracy ze Skodą - uznał.

Solberg startuje w Monte Carlo w ten weekend, ale nie jest zgłoszony do WRC 2. Punktowanie w tej kategorii rozpocznie dopiero od zawodów w Szwecji w przyszłym miesiącu.

Skupia się na zdobyciu tytułu i uważa, że rywalizacja nadal będzie ciekawa i zacięta, pomimo że Andreas Mikkelsen nie przystąpi do obrony mistrzostwa. Norweg powrócił bowiem do Hyundaia, gdzie zasiadł w i20 N Rally1.

- Już w zeszłym roku celem było zdobycie tytułu i takie samo założenie mamy na tę kampanię. Liczę tym razem na nieco więcej szczęścia po naszej stronie. Powinno być w porządku - stwierdził.

- Myślę, że wiele osób nie zrozumiało mojego zeszłorocznego podejścia. Nie chodziło mi tylko o wygrywanie odcinków specjalnych. Starałem się przede wszystkim poprawić moją jazdę - wspomniał. - Chcąc wygrywać w WRC, musisz spisywać się możliwie jak najlepiej za kierownicą samochodu, cały czas utrzymując wysoki poziom.

- W Rally2 nie trzeba być wiecznie na limicie. Po prostu chcę uczyć się na przyszłość i wygrywać rajdy. Myślę, że pokazałem już regularność i szybkość w zeszłym roku, ale pojawił się też błąd w Estonii, dlatego powinienem nieco zredukować ryzyko, natomiast nie zamierzam zmieniać tego, co już zbudowałem - dodał. - W stawce mamy wielu doświadczonych zawodników. Sądzę, że pod względem prędkości poziom będzie ten sam co wcześniej.

Video: Rajd Monte Carlo 2024 - Wydarzenia odcinka testowego