Drugovich Mistrzem Formuły 2
Juri Vips wygrał sobotni sprint na Monzy. Jednak najszczęśliwszym człowiekiem był Felipe Drugovich, który został mistrzem F2.
Jak się okazało, Felipe Drugovich do zapewnienia sobie tytułu nie musiał nawet ukończyć włoskiego sprintu. Wyścig dla Brazylijczyka zakończył się już w piątym zakręcie po kolizji z Amaurym Cordeelem. Mimo, że dla zawodnika MP Motorsport był to najgorszy możliwy początek, to nadal mógł on zostać mistrzem świata jeszcze w sobotę.
Drugovich musiał po prostu liczyć na to, że sprintu nie wygra jego główny rywal - Theo Pourchaire. Francuz znajdował się jednak po starcie na 14 miejscu, więc tętno jego rywala było raczej w normie.
Gdy po trzech kółkach za samochodem bezpieczeństwa wróciliśmy do ścigania, Juri Vips sprytnie odebrał prowadzenie Frederikowi Vestiemu w pierwszej szykanie. Pozycji lidera Estończyk miał już nie oddać do samej mety. Jednak trzeba powiedzieć, że oczy całego świata nie były skierowane na kierowcę Hitecha, a na bolid ART GP.
Tym bolidem podróżował Pourchaire, któremu udało przebić się na jedenaste miejsce. Francuz najpierw uporał się z Marino Sato, potem z Ralphem Boschungiem, a później w drugiej szykanie uporał się z Cordeelem.
Dobra passa kierowcy ART skończyła się jednak chwilę później. Nieudany manewr na Lawsonie na 14 okrążeniu, poskutkował wycieczką w pułapkę żwirową i spadek na 17 miejsce. Sytuacja Pourchaire miała się niebawem jeszcze pogorszyć, po tym jak dostał on 5 sekund kary za spowodowanie kolizji.
Vips bez większych perturbacji dowiózł pozycję lidera do mety. Drugie miejsce utrzymał także Vesti, dla którego było to pierwsze podium od wyścigu na Paul Ricard w lipcu. Podium uzupełnił Daruvala, który tym samym stanął na nim po raz siódmy w tym sezonie.
Czwarty był Logan Sargeant, przed Richardem Verschoorem. Szósty, po walce z Jackiem Doohanem w końcówce wyścigu, był Liam Lawson. Ósme miejsce zajął David Beckmann, przed Denisem Haugerem i Marcusem Armstrongiem.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.