Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Dakar Dakar

Loeb został sam

Sebastien Loeb żałuje, że w końcówce Rajdu Dakar nie otrzyma już wsparcia od Nassera Al-Attiyaha.

#203 Bahrain Raid Xtreme Prodrive Hunter: Sebastien Loeb, Fabian Lurquin

Loeb, pilotowany przez Fabiana Lurquina, wciąż ma szanse na premierowe zwycięstwo w Dakarze. W środę, pomimo złapanych kapci, odrobił do Carlosa Sainza i Lucasa Cruza ponad 7 minut. Hiszpańska załoga ma w zapasie jeszcze niespełna dwa razy tyle. Do zakończenia maratonu pozostały dwa etapy.

Czytaj również:

Sainz i Cruz polegać jednak mogą na zespołowych kolegach z Audi. Stephane Peterhansel i Edouard Boulanger oraz Mattias Ekstrom i Emil Bergkvist nie liczą się w łącznej klasyfikacji, ale wspierają i ubezpieczają swoich liderów. Niewykluczone, że w trakcie dziewiątego etapu pomoc okazała się na wagę zwycięstwa. Sainz i Cruz aż trzykrotnie łapali kapcie i zabrakło im zapasu - swoje koła użyczyli Ekstrom i Bergkvist.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Loeba i Lurquina. Duet Bahrain Raid Xtreme musi radzić sobie sam. Dziś skończyło się na dwóch przebitych oponach, ale straty nie były duże.

Hunterem z Prodrive'u do tegorocznego Dakaru przystąpili także Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel, zwycięzcy dwóch poprzednich edycji. Szansę na powtórzenie sukcesu stracili w trakcie szóstego etapu, gdy doszło do uszkodzenia układu kierowniczego. Katarski kierowca zapewnił wtedy, że będzie wspierał Loeba - przyszłego partnera w Dacii - w walce o końcowy triumf.

Jednak w poniedziałek Hunter nie zameldował się na mecie oesu. Zawiódł silnik i ciężarówka serwisowa musiała zaholować samochód na biwak. Prodrive reanimował auto przez niemal całą noc i Al-Attiyah z Baumelem ruszyli na trasę dziewiątego etapu. Ujechali jednak jedynie kilkaset metrów oesu i zawrócili. Tym razem zawiodło zawieszenie.

Zdenerwowany Al-Attiyah powiedział, że nie chce już kolejny raz wsiadać do tego samochodu i postanowił wrócić do domu.

Czytaj również:

Pytany w środę o brak wsparcia, Loeb powiedział: - [Nasser] zrobił to, co chciał. Nie miał motywacji, aby kontynuować. Pojawiły się problemy i zdecydował się wycofać. To jego decyzja. Jechał swój rajd. Nie jest na Dakarze, aby mi pomagać. Jest jak jest.

- Oczywiście lepiej byłoby, gdybym miał jutro jakiś samochód za sobą. Zobaczymy, co uda się zrobić.

Jutrzejszy etap zapowiadany jest jako jeden z najtrudniejszych w tegorocznej edycji. Będzie sporo kamieni, które skutecznie niszczą opony. Loeb i Lurquin pojadą w drugiej dziesiątce.

- Mam nadzieję, że droga będzie trochę oczyszczona. Dziś było sporo problemów. Gdy zmieniałem koła, wyprzedziły nas dwa samochody i wtedy trudno trzymać się blisko z powodu kurzu. Ryzyko kolejnego przebicia też wzrasta. Oby jutro były okazje do wyprzedzania.

Oficjalna kolekcja odzieży Rajdu Dakar:
#200 Nasser Racing Prodrive Hunter: Nasser Al-Attiyah, Mathieu Baumel

Photo by: Red Bull Content Pool

#200 Nasser Racing Prodrive Hunter: Nasser Al-Attiyah, Mathieu Baumel

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dakar: Mówią po 10 etapie
Następny artykuł Hołowczyc: Mogę powiedzieć, że odżyliśmy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska