Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Alonso cały czas był w formie

Fernando Alonso uważa, że jego tytuł w World Endurance Championship pokazuje, iż tegoroczne podia to nie jedyne sukcesy w ostatnich lata.

Fernando Alonso, Aston Martin F1 Team, 3rd position, waves from the podium

Chociaż Alonso stał na podium już w 2021 roku, czyli w pierwszym sezonie od czasu powrotu F1, miejsce w trójce na inaugurację bieżącej kampanii w Bahrajnie było dopiero drugim od 2014 roku. Na zwycięstwo - numer 33 w karierze - Hiszpan czeka już prawie dekadę.

Rozczarowany wynikami McLarena i generalnie rywalizacją, Alonso po sezonie 2018 opuścił F1. Kierowca z Oviedo spróbował sił w innych dyscyplinach sportu samochodowego. Chociaż nie udało się skompletować Potrójnej Korony - zabrakło wygranej w Indianapolis 500 - w wyścigach długodystansowych Alonso może się pochwalić dwoma zwycięstwami w 24 godzinach Le Mans oraz tytułem w World Endurance Championship.

Alonso uważa, że właśnie powyższe sukcesy pokazują, że rozłąka z F1 nie zabrała mu prędkości, a tylko jedno podium wraz z Alpine nie jest miarodajne.

- Nie minęło tak dużo czasu, odkąd miałem realną szanse na wygrywanie wyścigów - zauważył Alonso. - Wiem, że ludzie postrzegają to, jakbym od dziesięcioleci tkwił w jakiejś otchłani, ale przecież cztery lata temu byłem mistrzem świata [w WEC].

- Wiem, że to nie F1, ale nasz świat to nie tylko F1. Jest wiele pięknych rzeczy w motorsporcie. Zaledwie cztery lata temu dominowałem i wygrywałem w WEC.

- Z kolei w Alpine przez ostatnie dwa lata walczyłem o podium. W Australii w zeszłym rok nawet o pole position, a jakieś osiem miesięcy temu byłem w pierwszym rzędzie w Kanadzie.

Alonso podkreśla, że chociaż przygoda z Astonem Martinem rozpoczęła się świetnie i Hiszpan znów jest w ścisłej czołówce, nie czuje się, jakby w minionych sezonach był niekonkurencyjny.

- To nie tak, że poprzednio odpadałem w Q1, a teraz nagle „ożyłem”. Zawsze byłem konkurencyjny, a teraz jestem po prostu trochę bardziej.

- Jednak dopóki nie wygrasz, nie zmienia się wiele. Czy będziesz siódmy, trzeci, albo dojedziesz drugi lub jedenasty. Po prostu albo wygrywasz, albo przegrywasz.

Czytaj również:
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Historia to nie wszystko
Następny artykuł Powrót nie za wszelką cenę

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry