Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Alonso chce zmian

Fernando Alonso zasugerował, że Formuła 1 powinna wprowadzić kwalifikacje grupowe podczas Grand Prix Monako, aby zmniejszyć element losowości związany z ruchem na torze.

Fernando Alonso, Aston Martin AMR24

Na ostatnim okrążeniu Hiszpan ustanowił czas wystarczający do zajęcia 13. miejsca, ale był zmuszony czekać na postępy kierowców znajdujących się za nim, co doprowadziło ostatecznie do wypadnięcia Alonso z czołowej piętnastki.

Hiszpan nie był już w stanie odrobić strat, ponieważ zjechał do garażu i nie zdążył wykonać kolejnego przejazdu.

Powołując się na szczęście dotyczące ruchu na torze, Alonso poparł sugestię wykorzystania kwalifikacji grupowych do ustawienia pól startowych w Monako. Chodzi o rozwiązanie, które stosują tutaj kategorie juniorskie F2 i F3, aby zminimalizować efekt losowości.

Aby uniknąć sytuacji, w której warunki na torze faworyzują jedną z dwóch grup w kwalifikacjach, obie grupy są ustawiane podczas niedzielnego wyścigu „na suwak” - a kierowca z najszybszym czasem okrążenia w obu grupach zajmuje na starcie pole position, dając liderowi przeciwnej sesji drugie miejsce na starcie.

- Myślę, że kwalifikacje grupowe byłyby świetne. Myślę, że Monako jest tak ekscytujące, że miło będzie zobaczyć okrążenie kierowców na żywo, ponieważ przegapiamy wiele wspaniałych momentów.

- Można mieć szczęście lub pecha. Myślę, że w zeszłym roku miałem dużo szczęścia i poczyniłem postępy w Q1, Q2, a następnie w Q3 zdołałem zakwalifikować się na P2 wykorzystując fakt, że kilku pretendentów do zajęcia czołowych pozycji odpadło w Q1 i Q2.

- Tym razem to my byliśmy po złej stronie, tak samo jak Checo. To jest Monako. Trzeba tu znaleźć szczęście, a nam go dzisiaj zabrakło.

Alonso ocenił, że stracił trzy dziesiąte wychodząc z szykany Nouvelle i dwie kolejne w La Rascasse, co dałoby mu w efekcie awans do kolejnej części kwalifikacji.

Kierowca Aston Martina nie wierzył jednak, że jego bolid byłby w stanie wywalczyć pole position, a także wątpił, by wczesny zjazd do boksu w niedzielnym wyścigu przyniósł mu wiele korzyści.

- Oczywiście nie byliśmy w stanie wywalczyć pole position, ale myślę, że nasza forma wystarczyłaby na P7 lub P8, ale znalazłem się w złym miejscu i w złym momencie.

- To jest Monako. Trudno jest uzyskać czyste okrążenie, ale myślę, że straciłem trzy dziesiąte w 11. zakręcie, a potem kolejne dwie dziesiąte w ostatnim zakręcie z trzema samochodami, które były tam zaparkowane tylko po to, aby rozpocząć okrążenie.

- Nie ma kogo winić, bo bolidy nie mogą zniknąć w ostatniej chwili w ostatnim zakręcie, więc muszę przyznać, że mieliśmy dzisiaj dużo pecha.

- W niedzielę celem jest nie rozbić się, spróbować utrzymać samochód w jednym kawałku. Musimy po prostu spróbować ukończyć wyścig i dotrzeć do Kanady nieco lepiej przygotowani.

- Myślę, że wcześniejszy zjazd nic tutaj nie da. Zrobiłem to na siódmym okrążeniu podczas weekendu na Imoli, a na ósmym zatrzymała się połowa stawki.

Przeczytaj również:
Poprzedni artykuł Perez: To była katstrofa
Następny artykuł Kwalifikacje to nie wszystko

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry