Aston Martin wyprzedził harmonogram
Fernando Alonso wskazał, że zaskakująca poprawa formy Astona Martina w sezonie F1 2023 sprawiła, że znacznie wcześniej powinni włączyć się do walki o mistrzostwo świata, niż zakładał to pierwotny plan.
Fernando Alonso dołączył do Astona Martina po trudnej dla zespołu kampanii 2022, w której brytyjska stajnia zajęła siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów z zaledwie 55 punktami na koncie.
Podczas gdy w zeszłym sezonie formacja poczyniła jednak zachęcające postępy, jej zdecydowana poprawa formy w tym roku jest jednym z najgłośniejszych tematów na padoku Formuły 1. W trzech dotychczasowych grand prix Alonso za każdym razem stawał na najniższym stopniu podium.
Przed Grand Prix Azerbejdżanu, które odbędzie się w tym tygodniu, stajnia z Silverstone jest na drugim miejscu w tabeli.
Zespół ambitnego właściciela - miliardera Lawrence'a Strolla ma długoterminowy cel, zakładający walkę o tytuły. Niedawno szef ekipy Mike Krack ujawnił, że Kanadyjczyk już naciskał na swoich ludzi, aby nie siedzieli z założonymi rękami po zaskakująco dobrym początku kampanii.
Wg Alonso przełom, jakiego dokonał jego nowy pracodawca, skrócił o rok ich podróż na szczyt.
- Miałem nadzieję, że sezon 2023 będzie okresem nauki, a w 2024 roku być może rzucimy wyzwanie Ferrari i Mercedesowi - mówił Alonso.
- Jednak zagroziliśmy im już w tegorocznych mistrzostwach od pierwszego wyścigu w Bahrajnie i wszystko wygląda bardziej optymistycznie - podkreślił.
Hiszpan zastrzegł, że prawdziwy sprawdzian postępów Astona nastąpi w momencie, gdy rywale zaczną wprowadzać znaczące pakiety aktualizacji w swoich bolidach, gdy rozkręci się „wyścig rozwojowy” poczynając już od rundy w Baku.
- Musimy teraz stawić czoła temu wyzwaniu. To proces, który nabierze tempa bardzo szybko - kontynuował. - Od Baku, Imoli, Barcelony, zespoły zaczną implementować znaczące ulepszenia w swoich samochodach i my pod tym względem także musimy poradzić sobie jak zespół z najwyższej półki.
- Na torze, ale także poza nim uczymy się wielu rzeczy w ciągu tego sezonu, z nadzieją, że w przyszłym roku obejmiemy rolę faworytów - dodał.
W oparciu o swoje tempo i jego kolegi Lance'a Strolla w AMR23 wskazał, że pracuje się im nieco łatwiej. Wyjście z Q1 czy Q2 nie stanowi dla nich problemu, co w poprzedniej kampanii było praktycznie w sferze marzeń dla Strolla i Vettela.
- Podchodzimy teraz do weekendów nastawiając się na walkę z czołowymi ekipami, co zmieniło nieco naszą systematykę pracy poczynając od pierwszego treningu - przekazał. - Dotyczy to m.in innego doboru opon na kwalifikacje, kiedy to już nie musimy decydować się na jakieś szalone ruchy, gdyż w miarę bez kłopotów wychodzimy z Q1 i Q2. Nasze życie jest nieco łatwiejsze, co mnie bardzo zadowala - podsumował.
Video: Formuła E: Berlin ePrix II 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.