Bezbłędny weekend Alfy

Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi dojechali do mety Grand Prix Brazylii odpowiednio na piątym i szóstym miejscu. Po karze dla Lewisa Hamiltona obaj zyskali jedną pozycję.

Świetny występ na Interlagos praktycznie zapewnił ekipie z Hinwil ósme miejsce wśród producentów. Dziewiąty Haas ma stratę 29 punktów, a do rozegrania zostało jedynie Grand Prix Abu Zabi. Siódmy w klasyfikacji zespół Racing Point wyprzedza Alfę o 10 oczek.

Alfa Romeo straciła istotne punkty na skutek kar czasowych, nałożonych po Grand Prix Niemiec. Przed rywalizacją w Brazylii, dowodzona przez Vasseura ekipa zdobyła po letniej przerwie jedynie 3 oczka.

- Możesz prowadzić środek stawki i jeśli w czołówce nie ma incydentów, to zdobędziesz punkt lub dwa - powiedział Vasseur w rozmowie z Motorsport.com. - Podczas takiego [szalonego] weekendu możesz dopisać sobie aż 22 oczka. To dużo.

- Zapłaciliśmy wysoką cenę na Hockenheim, a potem mieliśmy trzy, cztery trudne wyścigi. Dzisiaj [w niedzielę] wykonaliśmy świetną pracę i jestem z tego powodu bardziej niż szczęśliwy.

- Musimy pozostać skupieni na Abu Zabi, ale dla podtrzymania motywacji zespołu i kierowców ważne jest, by zdobywać punkty. W czasie ostatnich kilku rund nie byliśmy nieomylni, ale ten weekend był bezbłędny i to się opłaciło.

- Ważne było, aby zespół miał dobre wyniki przed końcem sezonu. Prawdopodobnie jeśli chodzi o rezultaty kilku ostatnich wyścigów byłem bardziej optymistyczny niż pozostali. Tempo było po naszej stronie, jednak tak, jak mówiłem: zawsze lepiej jest zdobywać punkty - podsumował Frederic Vasseur.