W Meksyku zespół planuje porównać swoje samochody. Bolidem z ulepszeniami wprowadzonymi przed GP Stanów Zjednoczonych wystartuje Hamilton.

Siedmiokrotny mistrz świata nie ukończył wyścigu w zeszły weekend po incydencie, który, jak podejrzewał, został wywołany przez problemy z równowagą spowodowane nowymi rozwiązaniami.

Wydawało się, że opinię Hamiltona potwierdził wypadek George’a Russella, który wypadł na tym samym 19. zakręcie podczas kwalifikacji.

Ponieważ w wyniku wypadku Russella zostały uszkodzone nowe części, które zostały przewiezione z powrotem do fabryki zespołu w celu naprawy, Mercedes zdecydował, że w Meksyku tylko jeden z kierowców pojedzie samochodem z poprawkami.

Zespół uzgodnił, że Hamilton dostanie samochód wyposażony w poprawki, a Russell będzie korzystał z poprzedniej specyfikacji, co powinno dostarczyć cennych danych na temat tego, czy nowa modernizacja działa zgodnie z oczekiwaniami.

Po dokładniejszym przyjrzeniu się danym z samochodu Hamiltona, zespół doszedł do wniosku, że ​​trudności na COTA były prawdopodobnie spowodowane nierównością toru, a nie źle działającą modyfikacją.

- Widać, że wysokość samochodu z prawej strony się zmienia i przy wchodzeniu w zakręt różnica wynosi od 12 do 15 mm. Odczyt zarejestrował też prędkość wiatru ok 40km/h, który był skierowany w tył samochodu.

- Myślę więc, że była to kombinacja wielu czynników. Na nagraniu wideo widać, jak samochód podskakuje i tracimy docisk. Nowa podłoga jest prawdopodobnie trochę bardziej wrażliwa na takie warunki niż jej poprzednia wersja.

- W Meksyku tor jest bardziej równy i zostaję przy nowej podłodze, ponieważ musimy uzyskać więcej danych na ten temat.

Russell podzielił zdanie Hamiltona, że ​​rozdzielenie pakietów między oba samochody powinno pomóc zespołowi w szybkim wyciągnięciu wniosków na temat ostatnich ulepszeń i uważa, że problemy w USA były związane z tym, że zespół był zbyt odważnie podszedł do ustawień, niż z tym, że to wina nowych części.

- Mieliśmy kilka dni na przemyślenie wszystkiego i myślę, że trochę za odważnie podeszliśmy do ustawień nie uwzględniając wszystkich czynników - powiedział.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15, is returned to the garage

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

- Ustawienia były agresywne, bardzo blisko ziemi, co wyraźnie przeszkadzało Lewisowi.

- Myślę, że Meksyk będzie dobrą okazją, aby porównać oba samochody. Oczywiście, mamy do dyspozycji tylko jedną aktualizację w ten weekend, a ponieważ to ja uszkodziłem w zeszłym tygodniu samochód, Lewis pojedzie nowszą wersją.

Hamilton nie weźmie udziału w pierwszym treningu w Meksyku, ponieważ jego samochodem pojedzie Kimi Andrea Antonelli.

Po wypadku Antonelliego we Włoszech, Hamilton doradził młodemu kierowcy, aby nie czuł potrzeby pokazania się od razu z najlepszej strony.

Zapytany, czy ma jakieś obawy związane z przekazaniem swojego ulepszonego samochodu Antonelliemu, Hamilton powiedział:  - Nie i we Włoszech też nie mieliśmy takich obaw.

- Rozmawialiśmy i powiedziałem mu, że nie musi być najszybszy już na pierwszym okrążeniu. Po prostu musi się w to wczuć i cieszyć się tym. Ostrzegłem go także, że tor na początku tor jest dość brudny – dodał.