Klucz do sukcesu Norrisa
Lando Norris zdradził, co pomogło mu zyskać 12 pozycji oraz ukończyć Grand Prix Meksyku w czołowej piątce.
Kierowca McLarena chciał po kwalifikacjach jak najszybciej o nich zapomnieć. Sam przyznał, że nie był w najmniejszym stopniu usatysfakcjonowany z wyniku i czuł, że zawiódł swoich fanów. Na szczęście wyścig zakończył w dobrym nastroju, a kibice nie mogą mieć do niego żadnych pretensji.
Norris odpadł z kwalifikacji już w Q1. Po wypadku Alonso jego czas został anulowany przez żółte flagi. Aby zakwalifikować się do drugiej części sesji zabrakło mu aż 2,538 s. Wynik ten pozwolił mu uplasować się jedynie przed Sargeantem, który nie ukończył żadnego okrążenia pomiarowego.
McLaren liczył na wczesną neutralizację, dlatego Lando jako jedyny kierowca w stawce wystartował do wyścigu na miękkiej mieszance. Pomimo kolizji Pereza i Leclerca na torze nie pojawił się samochód bezpieczeństwa, a Brytyjczyk musiał zjechać do boksu już na 11 okrążeniu.
Strategia mogłaby się nie udać, gdyby nie czerwona flaga wywieszona po wypadku Kevina Magnussena. Norris mógł założyć świeżą mieszankę bez straty pozycji i jako jeden z nielicznych pojechał na trzy pit stopy.
Przy restarcie popełnił jednak błąd, przez który spadł z 10 na 14 pozycję. Początkowo wyprzedzili go pierwsi rywale, a gdy tylko zrobiło się tłoczno odpuścił, aby nie doprowadzić do wypadku i nie zakończyć przedwcześnie wyścigu.
- To coś bardzo wyjątkowego - mówił Norris. - To nie było z 20 miejsca na 10, tylko z 14 na 5. I to przeciwko George'owi, Alexowi, Oscarowi oraz Danielowi, więc przeciwko szybkim i mądrym chłopakom.
- Ale wszystko dobrze rozegrałem i radziłem sobie z manewrami - kontynuował. - Czekałem aż znajdą się w niezręcznej pozycji i udawało mi się ich wszystkich łatwo wyprzedzić, co pozwoliło mi zająć piąte miejsce.
- Moim najważniejszym zadaniem było trzymać się z dala od kłopotów i opłaciło się to. Takie wyścigi sprawiają frajdę i żałuję, że nie mogę być wyżej. Myślę, że mogliśmy powalczyć o trochę więcej - dodał.
Zapytany, który manewr wyprzedzania podobał mu się najbardziej odpowiedział: - Prawdopodobnie ten na Danielu... on maksymalnie opóźnia hamowanie. Musieliśmy być bardzo, bardzo blisko. Zahamowałem wcześniej niż myślał, więc on zahamował, a ja zwolniłem i wyrzuciło go na zewnętrzną.
- Za każdym razem, gdy podejmujesz takie manewry, przygotowujesz wyjście [z zakrętu] i wszystko inne. Sprawia ci to przyjemność, więc nie przejmujesz się, kto to był. Wszyscy są dobrzy - podsumował.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.