Magnussen musi się poprawić

Magnussen stracił wyścigowy etat po sezonie 2020, gdy Haas postanowił wymienić jego i Romaina Grosjeana na dwóch debiutantów: Micka Schumachera i Nikitę Mazepina.

Do amerykańskiej ekipy Duńczyk wrócił w zeszłym roku, zastępując Mazepina, zwolnionego z zespołu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Magnussen już w pierwszym wyścigu dojechał na wysokiej piątej pozycji. Łącznie punktował ośmiokrotnie, w Brazylii zdobył premierowe pole position w F1.

Przed rozpoczęciem bieżącej kampanii Haas zrezygnował z usług drugiego młodego kierowcy i Schumacher został zastąpiony dużo bardziej doświadczonym rodakiem - Nico Hulkenbergiem.

Ku zaskoczeniu obserwatorów to ściągnięty ze sportowej emerytury Hulkenberg spisuje się lepiej na początku sezonu, za każdym razem pokonując Magnussena w kwalifikacjach. Niemiec ma już na koncie 6 punktów, a Duńczyk jeden.

- Kevin na pewno nie jest teraz najszczęśliwszy będąc za Nico - powiedział Steiner w rozmowie z dziennikiem Daily Mirror. - Docenia jednak, że zespół dobrze sobie radzi i wie, że samochód ma osiągi również dla niego.

Kontrakty obu kierowców (dwuletni Magnussena i roczny Hulkenberga) wygasają po tym sezonie. Steiner nie spieszy się z podejmowaniem decyzji, choć jasne jest, iż Magnussen powinien poprawić swoje wyniki.

- Ostatecznie wszystko sprowadza się do osiągów, ale w tym momencie nie martwię się tym. Chcę poczekać jeszcze przynajmniej pięć wyścigów, aby zobaczyć gdzie jesteśmy i wtedy zacznę o tym myśleć.

- Mam nadzieję, że w tym roku potwierdzimy wszystko trochę wcześniej, przed letnią przerwą. Z mojego punktu widzenia takie przeciąganie nie jest niczym dobrym.