Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mercedes wróci do gry?

Lewis Hamilton uważa, że Mercedes włączy się do walki w czołówce F1, po rozwiązaniu obecnych problemów z samochodem W15.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15 battles with Oscar Piastri, McLaren MCL38

Lewis Hamilton ma za sobą frustrujące Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Kierowca Mercedesa kwalifikacje zakończył na ósmym miejscu, a wyścig na dziewiątej pozycji po tym, jak ryzykowna decyzja pozostania na torze w chwili wyjazdu bezpieczeństwa, podczas gdy większość stawki zaliczyła wczesne pit stopy, nie przyniosła zamierzonego efektu awansu o kilka lokat.

Tor w Dżuddzie podkreślił słabą wydajność W15 w szybkich zakrętach, a Hamilton i jego partner z zespołu, George Russell, mieli przed sobą co najmniej po jednym samochodzie takich formacji jak Red Bull Racing, Ferrari, McLaren i Aston Martin.

Hamilton stoczył zaciętą walkę z Oscarem Piastrim z McLarena, która trwała wiele okrążeń i chociaż chwilami był w stanie narzucić mocne tempo, nie jest zachwycony końcowym wynikiem.

- Nie powiedziałbym, że się dobrze bawiłem - powiedział pytany przez Motorsport.com o ocenę wyścigu rozegranego minionej soboty. - Nie jestem tu po to, aby walczyć o dziewiąte miejsce. Dlatego zanotowanie takiego rezultatu nie jest fajne.

- Generalnie, jeśli chodzi o samą jazdę, miałem pewną frajdę. Wykorzystałem dostępne możliwości do maksimum. Podczas walki dałem z siebie wszystko - wspomniał o batalii z Piastrim. - Niestety, brakowało nam wydajności przy wysokich prędkościach. Rywale znacznie nas przewyższali w tym obszarze.

- Są też jednak pozytywy. Samochód spisuje się dobrze w niskich prędkościach. Musimy natomiast poprawić docisk w szybkich sekcjach. Jeśli uda nam się to zrobić, włączymy się do walki. Czeka nas jeszcze trochę pracy do wykonania - kontynuował.

Hamilton sugeruje, że może minąć trochę czasu, zanim poprawią bolid. Dlatego muszą przygotować się na jeszcze kilka trudnych weekendów wyścigowych.

- Czekają nas trudne wyścigi w kolejnych rundach - powiedział. - Myślę, że na wszystkich szybkich torach będziemy mieć niedogodności z naszym obecnym pakietem.

- Przy niskich prędkościach radzimy sobie dobrze, a przy średnich nie jesteśmy tacy źli. Natomiast w szybkich zakrętach czułem się, jakbym był w innej kategorii - dodał.

Czytaj również:
George Russell, Mercedes F1 W15 Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15

George Russell, Mercedes F1 W15 Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Hamilton jasno stwierdził, że spodziewał się więcej po tegorocznym samochodzie ekipy z Brackley.

- To frustrujące być trzy lata z rzędu prawie na tej samej pozycji - przyznał. - Z pewnością to niełatwa sytuacja, ale mimo to pracujemy dalej z pełnym zaangażowaniem.

- Wiem, że wszyscy w fabryce nie szczędzą wysiłków, ale zdecydowanie musimy dokonać dużych zmian - podkreślił. - Spójrzmy na trzy zespoły, które są przed nami. W wielu obszarach postawili na inne koncepcje w porównaniu z nami. Musimy generalnie poprawić osiągi, co do tego nie ma wątpliwości.

Czytaj również:

Oglądaj: Podsumowanie GP Arabii Saudyjskiej 2024

Poprzedni artykuł Red Bull nie zmusi Verstappena
Następny artykuł Magnussen podpadł ekipie Racing Bulls

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry