Strategiczna katastrofa Mercedesa
Toto Wolff przyznał, że Grand Prix Holandii było dla Mercedesa strategiczną katastrofą i uznał, że wybory dokonywane przez zespół były bardzo kiepskie.
Mercedes ostrożnie zapowiadał walkę o podium. Nadzieje związane były przede wszystkim z George’em Russellem, który ruszał z trzeciego pola. Lewis Hamilton ustawił W14 dopiero w siódmym rzędzie.
Jednak już na samym początku Mercedes wyraźnie utrudnił zadanie swoim kierowcom. Gdy tuż po starcie w Zandvoort lunął deszcz, zarówno Russell, jak i Hamilton pozostali na torze wyposażeni w slicki.
Ostatecznie Hamilton ukończył wyścig na szóstej pozycji. Mety nie zobaczył Russell, który był w dziesiątce, ale po kontakcie z Lando Norrisem musiał się wycofać.
- Myślę, że pozostaliśmy na torze wręcz katastrofalnie długo - przyznał Wolff. - Kompletnie się pomyliliśmy.
- Takie sytuacje to nigdy nie jest odpowiedzialność jednej osoby czy działu. To efekt komunikacji między kierowcami, pit wall, strategami oraz wpływ pogody. Następnie wszyscy razem podejmujemy decyzje. Spisaliśmy się bardzo kiepsko, nie wyłączając mnie.
Wolff podkreślił, że rozczarowanie błędnymi decyzjami jest szczególnie duże, ponieważ Mercedes zdawał się dysponować szybkim samochodem. Hamilton stwierdził w rozmowie z mediami, że gdyby nie strategiczny błąd, mógłby rzucić wyzwanie Maxowi Verstappenowi.
- To denerwujące, ponieważ samochód był naprawdę dobry - kontynuował Wolff. - Widzieliśmy, że odrabianie strat szło bardzo dobrze. W końcówce George miał na przejściówkach tempo Maxa. Lewis był bardzo mocny i trzymał się blisko Carlosa Sainza.
- W zasadzie to wolałbym mieć dobre tempo, szybki samochód wyścigowy i przeciętny wynik. Teraz jest trochę słodko-gorzko. Wynik jest po prostu zły. A co by było gdyby nie działa w naszym sporcie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.