Symulator odmienił Pereza
Sergio Perez uważa, że tegoroczny sezon „całkowicie się zmienił” dzięki spędzeniu trzech dni w symulatorze Red Bulla po przejechaniu kilku słabych weekendów, zwieńczonych brakiem punktów w Katarze.
Po dotrzymaniu kroku Maxowi Verstappenowi podczas pierwszych wyścigów sezonu, Perez zaczął zmagać się z dostosowaniem do poprawionego bolidu RB19 od czerwcowego Grand Prix Hiszpanii, a Meksykanin przyznał, że „pogubił się” w tym, jak musi ustawić samochód, aby uzyskać optymalną wydajność.
Podczas swoich zmagań często walczył o zakwalifikowanie się do pierwszej dziesiątki i wpadł w coś, co nazwał „naprawdę głębokim” dołem w Katarze, gdzie ukończył wyścig 80 sekund za swoim kolegą z zespołu, który zdominował rywalizację w tym roku.
Spowodowało to decyzję o przeprowadzeniu trzydniowej sesji w symulatorze Milton Keynes w celu znalezienia przełomu w ustawieniach, co przyniosło oczekiwany efekt. Jazdy w symulatorze pomogły Perezowi wrócić na podium w zeszłotygodniowym Grand Prix Las Vegas.
- Miałem byłem głęboko zdołowany w Katarze. Po wyścigu wróciłem do fabryki na tydzień i bardzo szczegółowo przeanalizowałem występ ze wszystkimi inżynierami i zrozumieliśmy wiele rzeczy, które robiliśmy, aby zrekompensować nasze słabości - wyjaśnił Perez.
- Prawdopodobnie przyjęliśmy niewłaściwe podejście do samochodu, próbując zbytnio zrekompensować charakterystykę samochodu ustawieniami.
- Czułem wtedy, że tego potrzebuję. Gubiliśmy się z weekendu na weekend, więc ważne było, aby cofnąć się i przyjrzeć się szczegółom. Myślę, że od tego czasu nasz sezon całkowicie się zmienił.
- Chodziło o to, jak mogę lepiej wykorzystać samochód podczas weekendu, na różnych torach. Wraz z moimi inżynierami poczyniłem duże postępy w zrozumieniu, jak zmaksymalizować osiągi samochodu".
Nawet jeśli on i Verstappen wymagają od samochodu innych cech, Perez powiedział, że "nie ma nic złego" w przyjrzeniu się temu, co robi Holender, aby być tak niszczycielsko konkurencyjnym w RB19 jak on.
- Zdecydowanie są rzeczy, których można się od niego nauczyć. Oczywiście mam najlepsze referencje, ponieważ to on był tak konkurencyjny. Myślę więc, że nie ma nic złego w przyglądaniu się temu, co robi, jak to robi i spróbować uczyć się. Zawsze miałem bardzo otwarte podejście.
- On był naprawdę na innym poziomie. I myślę, że wspaniale jest to widzieć, oczywiście, wszyscy chcielibyśmy być na jego miejscu. Ale jest tylko jeden mistrz w roku.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.