Wolff: Popełniliśmy błąd
Szef Mercedesa, Toto Wolff przyznał, że zespół popełnił błąd nie informując Lewisa Hamiltona o decydującym okrążeniu po jego wyjeździe z pit stopu podczas GP Monako. Brytyjczyk w ten sposób stracił możliwość dogonienia jadącego przed nim Verstappena.
Verstappen ostatecznie zajął szóste, a Hamilton siódme miejsce w wyścigu, na którego przebieg wpływ miało skomplikowane zażądanie oponami.
Ponieważ obaj kierowcy wystartowali na średnich oponach, które założyli na pierwszym okrążeniu przy czerwonej fladze, Mercedes wykonał ruch jako pierwszy i sprowadził do boksu siedmiokrotnego mistrza świata na 51. okrążeniu.
Jednak Brytyjczykowi nie wysłano komunikatu o decydującym okrążeniu i próbie podcięcia i ten wrócił na tor za Verstappenem. Sfrustrowany Hamilton potem pytał: - Dlaczego nie powiedziałeś mi, że to okrążenie powinno być decydujące?
Wolff zapytany po wyścigu co tak naprawdę się stało, odpowiedział: To było pierwsze nieporozumienie między nami w pitwallu. Popełniliśmy błąd.
- To powinno być decydujące okrążenie i próba podcięcia. Potem zaczęliśmy się jednak zastanawiać i rozmawiać, czy nowa opona wystarczy. Dlatego wiadomość, jaką otrzymał, była błędna.
- To powinno być decydujące okrążenie, ale zaczęliśmy się martwić, że jeśli uszkodzimy oponę na kolejnym okrążeniu, to co stanie się później. Jednak podsumowując błędną wiadomość dla Lewisa, jest to wina zespołu .
Poproszony o wyjaśnienie, dlaczego Hamilton tak długo zwlekał ze zjazdem do boksów, mając już bezpieczną przewagę nad Yuki Tsunodą, Wolff dodał: - Chcieliśmy być blisko Verstappena, a następnie doprowadzić do podcięcia, co oczywiście błędnie przekazaliśmy Hamiltonowi.
George Russell zdecydował się nie zjeżdżać do boksów i kontynuował jazdę na średnich oponach, po które zjechał podczas czerwonej flagi. Taka taktyka się opłaciła bo ostatecznie wytrzymał ataki Verstappena i zajął piąte miejsce.
Charles Leclerc, Oscar Piastri, Carlos Sainz i Lando Norris wystartowali na oponach o średniej mieszance, ale podczas czerwonej flagi założyli twarde opony, które pozwalały bezpiecznie ukończyć wyścig, bez potrzeby zjazdu na kolejny pit stop.
Wolff przyznał, że w chwili gdy doszło do wypadku Magnussena i Pereza było jasne, że Mercedes jest w tyle i niewiele mógł zrobić, aby zmienić przebieg wyścigu.
- Zasadniczo nie sądzę, że w Monako można wiele zmienić – powiedział. Prawie zawsze kończysz na tej samej pozycji, od której zaczynasz.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.