Norweski kierowca z ekipy MP Motorsport zaliczył bardzo dobry start do wyścigu i już na pierwszym okrążeniu zdołał objąć prowadzenie z rąk Kusha Mainiego, jeżdżącego dla zespołu Campos.

Następnie udało mu się zbudować solidną przewagę nad zajmującym drugie miejsce Iwasą, który również zdołał wyprzedzić kierowcę Camposa i pomimo wirtualnego samochodu bezpieczeństwa oraz Japończyka, który zaczął się zbliżać, odjechał daleko i przekroczył linię mety z przewagą 4,2 s.

Iwasa, który rozpoczynał wyścig z piątego miejsca, wystartował fantastycznie, awansując na drugie miejsce przed drugim zakrętem, po czym ruszył w pogoń za kolegą juniorem z Red Bulla.

Na dwunastym okrążeniu na torze pojawił się wirtualny samochód bezpieczeństwa po uślizgu Clémenta Novalaka w zakręcie nr 1, który przy próbie wyprzedzania wjechał w Ralpha Boschunga z ekipy Campos. Wykluczyło to obu kierowców z wyścigu.

Okrążenie później Theo Pourchaire zaskoczył Ollie Bearmana i chwilę po wznowieniu ścigania wyprzedził Brytyjczyka, wyprzedzając go w zakręcie nr 2.

Oliver Bearman zajął ostatecznie trzecie miejsce przed Theo Pourchairem i zdobył czwarte podium w sezonie, wyprzedzając pretendenta do tytułu z zespołu ART w pierwszym zakręcie na dwa okrążenia przed zakończeniem wyścigu, co pomogło Frederikowi Vesti, koledze Bearmana z zespołu Prema, utrzymać prowadzenie w mistrzostwach zaledwie o jeden punkt.

Podczas ostanich okrążeń Ayumu Iwasa pokonywał szybsze okrążenia niż Hauger i zaczął się do niego zbliżać, ale ostatecznie nie dogonił Norwega i zajął drugie miejsce.

Jehan Daruvala, który zaczynał sobotni wyścig z trzeciego miejsca, miał problemy ze startem i ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce, wyprzedzając Mainiego w drugim zakręcie podczas ostatniego okrążenia.

Victor Martins zajął siódme miejsce dla ART, a Isack Hadjar uzupełnił ostatnią punktowaną pozycje dla Hitech.