Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ogier jak Senna

Sebastien Ogier jest dumny z rekordów, które zapisał na swoje konto w miniony weekend, po zwycięstwie w pierwszej rundzie WRC 2021.

Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Sébastien Ogier, Julien Ingrassia, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC

Toyota Racing

Francuz po raz ósmy wygrał Rajd Monte Carlo ustanawiając nowy rekord. Do tej pory dzielił siedem zwycięstw w tej imprezie, ze swoim rodakiem, Sebastienem Loebem.

37-latek dokonał tego wyczynu z pięcioma różnymi producentami. Po raz pierwszy w Intercontinental Rally Challenge w 2009 roku z Peugeotem, a potem już w mistrzostwach świata, jeżdżąc dla Volkswagena, Forda, Citroena oraz Toyoty.

Do tego wraz z Julienem Ingrassią triumfowali już 50 razy w mistrzostwach świata.

Czytaj również:

Na ulicach Księstwa, gdzie w niedzielę zakończył się rajd, sześciokrotnie wygrywał Ayrton Senna w Formule 1, do czego nawiązał Ogier.

- To wyjątkowy dzień, ale rekordy nie są tym, za czym tak naprawdę gonimy - powiedział Sebastien Ogier. - Jako zawodnik dążę do zwycięstwa, w każdym rajdzie, w którym biorę udział.

- Natomiast to miejsce zawsze było dla mnie wyjątkowe z wielu powodów. Moim idolem był Ayrton Senna, który nadal ma tutaj rekord zwycięstw i jestem dumny, że mogę dołączyć do takich statystyk. Odważę się stwierdzić, że to zwycięstwo czyni mnie jednym z największych mistrzów Monte Carlo, tak - kontynuował.

- Zdecydowanie, czuję ten rajd. Pomaga mi, że urodziłem się w Alpach i znam te góry oraz zimowe warunki, z którymi tutaj się mierzymy. Oglądałem te zawody będąc dzieckiem i marzyłem, aby tu kiedyś wystartować. Teraz mam osiem pucharów z tej imprezy, czego nigdy się nie spodziewałem. Jestem z tego bardzo dumny - dodał.

Problemy z hamulcami i przebita opona sprawiły, że Ogier po piątkowej części rajdu zajmował drugie miejsce. Po pierwszym sobotnim oesie odzyskał prowadzenie, którego nie oddał już ani razu. W niedzielę na mecie miał 32,6s przewagi nad kolegami z Toyoty - Elfynem Evansem i Scottem Martinem.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Punktacja po Monte Carlo
Następny artykuł Alpejski klasyk bliżej Księstwa?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska