Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Nierówności na drodze zaskoczyły Tanaka

Ott Tanak i Martin Jarveoja pojawili się dzisiaj w parku serwisowym Rajdu Monte-Carlo.

Marcin Wyrzykowski
Edytowano:

Estońska załoga zespołu Hyundai Motorsport miała bardzo poważny wypadek podczas piątkowej części rajdu. Przy dużej prędkości wypadli z trasy na czwartym odcinku specjalnym. Auto wielokrotnie dachowało, spadło z bardzo wysokiej skarpy i zostało mocno rozbite. Czujniki zamontowane w samochodzie zanotowały przeciążenie 35 G. Załodze nic się nie stało, ale Tanak i Jarveoja spędzili na obserwacji noc w szpitalu w Gap.

Dziś przyjechali do parku serwisowego. Tanak spotkał się z dziennikarzami

- Nic mi nie jest, dziękuję - powiedział Tanak na wstępie - Generalnie na drodze były pewne wyboje, których nie zauważyliśmy podczas zapoznania i do tego jechaliśmy trochę za szybko. Wjechałem na pierwszą nierówność, która wybiła mnie z właściwego toru jazdy, a na drugiej wylecieliśmy. Wypadliśmy przy dużej prędkości

Od momentu wypadnięcia z drogi aż do zatrzymania się samochodu, całe zdarzenie trwało około piętnastu sekund. Załodze nic się nie stało, co zawdzięcza solidności klatki bezpieczeństwa Hyundaia i20 Coupe WRC i pozostałym systemom bezpieczeństwa, które odpowiednio zadziałały podczas tak potężnego wypadku.

- Nie wiem nic o stanie samochodu, ale całe wyposażenie bezpieczeństwa spełniło swoje zadanie. Cieszę się, że jesteśmy tutaj, bez żadnych obrażeń.

Dla Otta Tanaka oczywiście to nie było udane rozpoczęcie walki o obronę tytułu: - Nigdy nie doświadczyłem tego w Monte, ale teraz mamy taką pozycję. Musimy się odbudować i wrócić.

W rozmowie z La Nouvelle Gazette dodał: - Widziałem już filmy z wypadku ze trzysta razy, od ludzi, którzy je przysłali do mnie. Powiedzmy, że nie ma potrzeby, abym więcej je oglądał. Doświadczałem tego z samego środka i nie potrzebuję, żadnych powtórek, żeby znów to poczuć.

Relacja z Rajdu Monte Carlo 2020:

 

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Czołowa trójka w siedmiu sekundach
Następny artykuł Atak Neuville'a na Col de Turini

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry