Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Brown mówi „sprawdzam”

Dyrektor generalny McLarena, Zak Brown wezwał szefa zespołu Ferrari - Mattię Binotto do udowodnienia swojego etycznego podejścia i ujawnienia wszystkich szczegółów dotyczących tajnego porozumienia z FIA w sprawie jednostki napędowej, używanej w 2019 roku.

Carlos Sainz Jr., McLaren MCL34 and Sebastian Vettel, Ferrari SF90

Burza dotycząca Ferrari rozpętała się pod koniec lutego, gdy ogłoszono zawarcie ugody z FIA, kończące formalne dochodzenie dotyczące legalności silnika. Tajna umowa została zawarta, ponieważ federacja nie chciała kierować sprawy na drogę sądową bez posiadania jednoznacznych dowodów.

Ugoda wzburzyła oczywiście pozostałe zespoły [wyłączając te korzystające z silnika włoskiej marki]. Prezydent FIA Jean Todt w rozmowie z Motorsport.com przyznał, że chętnie ujawniłby wszystkie szczegóły, jednak wewnętrzne przepisy federacji wskazują, iż potrzebna jest do tego zgoda Ferrari. Scuderia oczywiście nie zamierza jej udzielić.

From the editor, also read:

W następstwie wypowiedzi, jakich Binotto udzielił dziennikowi The Guardian, mówiących o „etycznym obowiązku” zadbania o personel i kwestionujących dalsze obniżanie budżetowego limitu, Brown stwierdził, że moralność wypadałoby rozszerzyć także na inne sprawy.

- Jestem zwolennikiem etyki i zgodnie z jej zasadami myślę, że wspaniale byłoby, gdyby Mattia [Binotto] podzielił się z nami szczegółami, które kryją się za tajną umową w związku z zarzutami naruszenia przepisów dotyczących silnika. Przecież FIA zgłosiła chęć ujawnienia detali.

- W chwili, kiedy rozmawiamy o etyce i moralności, sądzę, że byłby to doskonały moment i dobrze wykorzystany czas.

Wcześniej siedem zespołów wysłało list do FIA, aby wyjaśnić swoje obawy i wątpliwości związane z tajną naturą porozumienia. Na czele „protestu” stanął Mercedes, jednak niedawno jego przedstawiciele niespodziewanie wycofali swoje zaangażowanie w sprawę.

Czytaj również:

Poprzedni artykuł Ocon nie kryje rozczarowania
Następny artykuł Ferrari powinno odejść

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry