Idealny wyścig Leclerca
Charles Leclerc zaliczył na koniec sezonu - jak sam mówi - idealny wyścig, a drugie miejsce w Grand Prix Abu Zabi dało mu wicemistrzostwo świata.
Autor zdjęcia: Erik Junius
Monakijczyk przystępował do finału kampanii z taką samą liczbą punktów jak Sergio Perez. Na korzyść kierowcy Ferrari przemawiała większa liczba zwycięstw. O wicemistrzostwie zadecydować miało 58 okrążeń Yas Marina Circuit.
Początkowo wydawało się, że w lepszej sytuacji jest Perez. To Meksykanin jechał drugi i Red Bull zdawał się mieć wszystko pod kontrolą. Jednak w połowie dystansu tempo Meksykanina spadło i wkrótce zdecydowano się na drugi postój. Leclerc tymczasem dostał jasne polecenie odnośnie strategii: „Inaczej niż Red Bull” - usłyszał przez radio. Tym razem Ferrari nie popełniło błędu i pomimo pogoni ze strony rywala, Leclerc utrzymał się na drugiej pozycji i zachował srebro.
Przepytywany na mecie przez Jensona Buttona, Leclerc przyznał:
- Od pierwszego do ostatniego okrążenia jechałem na 110 procent - stwierdził Monakijczyk. - Szczerze mówiąc, za nami idealny wyścig. Niewiele więcej można było dziś zrobić.
- Wiedziałem, że jedynym sposobem na pokonanie dziś Checo była odmienna strategia i trochę szachów z zarządzaniem oponami. I to nam wyszło naprawdę dobrze. Sprawiliśmy, że jeden postój zadziałał. Jestem bardzo, bardzo zadowolony.
Ferrari po udanym początku sezonu miało większe apetyty. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie lata, druga pozycja Leclerca została przyjęta - również przez kierowcę - z zadowoleniem.
- Dziękuję. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zrobimy kolejny krok naprzód i powalczymy o mistrzostwo. Jednak biorąc pod uwagę to, gdzie byliśmy w zeszłym sezonie, progres jest duży. Pod koniec kampanii poprawiliśmy się pod kątem strategii.
- Musimy popracować nad tempem wyścigowym, ponieważ im bliżej niedzieli, tym więcej mamy problemów. Podczas zimowej przerwy będziemy cisnąć, aby ich dogonić.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze