Nie chodzi o pieniądze
Mercedes zapewnia, że opóźnienia w przedłużeniu umowy z Lewisem Hamiltonem nie mają nic wspólnego z kwestiami finansowymi.
Niemiecki producent od kilku tygodni prowadzi rozmowy z siedmiokrotnym mistrzem, mając na celu przedłużenie ich współpracy po zakończeniu obecnego sezonu Formuły 1.
Ostatnio zarówno Mercedes, jak i Hamilton wyrazili optymizm co do szybkiego zawarcia umowy, a kilka spotkań w celu omówienia tej kwestii było już zaaranżowanych.
Jednak wciąż nic nie zostało podpisane, a szef Mercedesa, Toto Wolff, powiedział podczas Grand Prix Austrii, że nie spodziewa się żadnych dalszych postępów w tym temacie przed Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Opóźnienia wzbudziły spekulacje, że mogą być kluczowe trudności w negocjacjach i nawet możliwość rozstania obydwóch stron po tym sezonie.
Jednak Wolff bagatelizuje takie sugestie i wskazuje na chęci dopracowania kilku ostatnich szczegółów w porozumieniu.
- Chcemy to zrobić perfekcyjnie, dbając o każdy szczegół, ale czasami mogą pojawić się jeszcze pewne niewielkie kwestie, które wymagają dopracowania - wyjaśnił Wolff.
- To nie nie dotyczy pieniędzy w ogóle. Chodzi o naszą przyszłość i to, co możemy zrobić lepiej i jak zoptymalizować nasze działania - kontynuował.
- Już nie rozmawiamy o długości trwania umowy, finansach itp. Teraz skupiamy się na innych tematach - dodał.
Niepewność co do przyszłości Hamiltona w Meredesie pojawiła się podczas Grand Prix Austrii.
Brytyjczyk znów wyraził swoje niezadowolenie z samochodu W14 w trakcie wyścigu, co doszło do takiego poziomu, że sam Wolff musiał interweniować w komunikacji radiowej, prosząc swojego kierowcę, aby po prostu skupił się na jeździe.
Niektórzy interpretowali przekaz Wolffa jako oznakę napięć w zespole, ale on sam odrzucił taką teorię.
- Powinniście nas posłuchać, jak rozmawiamy przez telefon i gdy się spotykamy - powiedział. - To nic szczególnego.
- Myślę, że mieliśmy po prostu nieudane zawody, wszyscy w zespole, ale takie rzeczy nas tylko wzmacniają - mówił dalej.
Austriak czuł, że musi zaangażować się w tę dyskusję, ponieważ Mercedes już miał trudny weekend i nie chciał marnować żadnych szans w wyścigu.
- Rozmawialiśmy dużo na temat łamania ograniczeń toru i czy są egzekwowane, czy nie - powiedział o wspomnianej o komunikacji radiowej. - Chciałem tylko upewnić się, że wyciągniemy jak najwięcej z pakietu, który nie działał tak, jak powinien, aby wykorzystać każdą okazję nadarzającą się w wyścigu.
Podsumowanie GP Austrii 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.