Norris ukończył wyścig na siódmym miejscu, ale podczas pierwszego przejazdu zmagał się ze średnimi oponami Pirelli, tracąc trzy miejsca, po czym na piątym z 44 okrążeń zjechał po twarde opony. Brytyjczyk ocenił, że ta część wyścigu była "okropna", ponieważ przez to został uwięziony. Kierowca nie mógł bronić się w pierwszym sektorze, a następnie nie był w stanie wyprzedzić w dalszej części okrążenia.

- To było straszne. Utknęliśmy w miejscu, w którym nie byliśmy w stanie wystarczająco naciskać w środkowym sektorze. Byliśmy tak wolni. Wyprzedzano mnie, zanim jeszcze zaczęła działać strefa DRS. Musieliśmy więc czegoś spróbować. Zjechaliśmy po twardą mieszankę i było jeszcze gorzej. Nikt nigdy nie używał twardej opony przez cały weekend.

- Pomyśleliśmy, że zwykle nam to odpowiada, więc myślałem, że to była dobra decyzja, aby spróbować. Ale ostatecznie było okropnie.

Norris dodał, że jego problemy z oponami pojawiały się niezależnie od poziomu docisku MCL60, mówiąc, że jest to głębszy problem, z którym zespół walczył przez "pięć lat".

- [Chodzi] o to, jak traktujemy opony. Wszystko to nie jest tam, gdzie byśmy chcieli, żeby było. Chodzi o równowagę, a nie tylko o dociążenie samochodu.

Biorąc pod uwagę burzliwy początek wyścigu, Norris przyznał, że nie ma pojęcia, jak udało mu się odzyskać siódme miejsce na mecie. Powiedział, że przez większość wyścigu czuł się jakby był ostatni.

- Potem założyliśmy miękkie opony i wszystko do nas wróciło. Nie wiem, jak udało mi się wywalczyć 7. miejsce. Szczerze mówiąc, przez większość wyścigu czułem się jakbym był ostatni. Szczerze mówiąc, jestem trochę zaskoczony. Musimy po prostu przemyśleć sposób, w jaki podchodchodzimy do weekendu. Poziom skrzydeł i tego typu rzeczy mogą działać na [tym torze], ale nie działają na wszystkich. I najwyraźniej popełniliśmy błąd.

Norris uważał, że McLaren miał trudności z dopracowaniem ustawień samochodu na Spa, ponieważ podczas ostatnich wyścigów zespół skupiał się na optymalizacji głównego pakietu modernizacji samochodu.

- Cała uwaga była skupiona na tym, co jest właściwą rzeczą do zrobienia.

Dyrektor zespołu Andrea Stella odrzucił jednak wszelkie korelacje między ulepszeniami a zarządzaniem wyścigiem, mówiąc, że biuro projektowe nadało priorytet poprawie ogólnych osiągów kosztem opracowania tylnego skrzydła o niskim oporze powietrza na weekend w Belgii.