Leclerc ponownie z problemami
Pech zdaje się nie opuszczać Charlesa Leclerca, który ponownie mierzył się z problemami z samochodem.
Charles Leclerc, Ferrari SF-24
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Grand Prix Monako wydawało się punktem kulminacyjnym, w którym Red Bull przestał być jedynym faworytem do zwycięstwa w Formule 1. Podium kierowców Ferrari, w tym pierwsza wygrana Leclerca w domowym wyścigu pozwoliło stajni z Maranello zbliżyć się do austriackiej ekipy.
Do ósmej rundy włącznie, Ferrari zabrakło w czołowej trójce jedynie w Chinach. Leclerc i Sainz otarli się wówczas o podium, zajmując czwarte i piąte miejsce. Niestety w Kanadzie problemy z bolidem numer 16 oraz błędy strategiczne ekipy zmusiły Monakijczyka do wycofania się. Pod koniec wyścigu jego partner popełnił błąd i zderzył się z Alexem Albonem. Na mecie zabrakło kierowcy Ferrari po raz pierwszy od ponad dwóch lat.
W Hiszpanii stajnia musiała uznać wyższość nie tylko Red Bulla i McLarena, ale także Mercedesa, który dotychczas nie dysponował tempem, mogącym im zagrozić. Po dwóch najgorszych weekendach w tym sezonie, w Grand Prix Austrii były pokładane duże nadzieje, lecz problemy pojawiły się już podczas kwalifikacji do sprintu.
Chociaż Leclerc nie miał najlepszego tempa w SQ1 i SQ2, do momentu rozpoczęcia trzeciej odsłony czasówki nic nie wskazywało, aby miał w niej zająć ostatnie miejsce. Przez uruchomienie systemu anti-stall, nie udało mu się rozpocząć okrążenia pomiarowego przed upływem czasu.
- Nie wiem, co się stało - mówił po sesji. - Byłem w alei serwisowej, gdy włączyło się zabezpieczenie zapobiegające zgaszeniu silnika i wszystko się wyłączyło. Zespół powiedział mi, że porozmawiamy, kiedy wrócę do garażu, ale oczywiście prosto po wyjściu z samochodu przyszedłem tutaj, więc nic nie wiem.
Spytany, co mógłby osiągnąć, gdyby nie doszło do tego incydentu odpowiedział:
- Nie byliśmy super silni, ale zdecydowanie lepsi niż P10. Jest to więc rozczarowujące. Ale tak, przyjrzymy się temu, co się stało i jutro postaramy się rozegrać dobry sprint, aby spróbować wrócić do czołówki.
Wyścig sprinterski poprzedzi kwalifikacje do niedzielnego Grand Prix. Światła zgasną o godzinie 12:00, a czasówka ruszy o 16:00.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.