Błędy polskich zespołów w walce o zwycięstwo
Na półmetku wyścigu European Le Mans Series w Le Castellet, Orlen Team AO by TF Sport oraz Inter Europol Competition po błędach dwóch doświadczonych kierowców spadły z prowadzenia i próbują odrobić straty po otrzymaniu kar przejazdu przez aleję serwisową.
Jonny Edgar jeżdżący w tym samym zespole co Robert Kubica miał ciężki początek wyścigu, bo jeszcze na prostej startowej musiał bronić się przed startującym za jego plecami samochodem Iron Lynx - Proton prowadzonym przez Jonasa Rieda.
Brytyjczyk obronił się skutecznie przed atakującym samochodem i udał się w pogoń za startującym z pole position zespołem Idec Sport z numerem 28.
Bardzo dobry start w kategorii LMP2 w samochodzie numer 34 Inter Europol Competition zaliczył doświadczony Luca Ghiotto, który w początkowej fazie niedzielnego wyścigu długodystansowego przebił się 11. pozycji na 5. pozycję, wykorzystując niefrasobliwość rywali startujących przed nim.
Edgar po dziesięciu minutach zdołał dorwać swojego rywala jadącego na czele wyścigu i wyprzedził go z łatwością, ustawiając Orlen Team w bardzo dobrej pozycji na pozostałą część dzisiejszego ścigania. Kierowca samochodu numer 14 zdołał szybko odjechać swoim rywalom i zaczął budować przewagę.
Po upływie blisko 40 minut wyścigu zespoły zaczęły zjeżdżać na swoje pierwsze postoje, w tym Edgar prowadzący Orlen Team na czele stawki.
Bardzo mocne pierwsze okrążenia po wyjeździe z alei serwisowej zaliczył Ghiotto, który zdołał przebić się przez stawkę i umieścić samochód z numerem 34 na drugiej pozycji, dwie sekundy za plecami prowadzącego zespołu AO by TF Sport.
Włoski kierowca jednak na tym nie poprzestał i dogonił prowadzącego Edgara, wyprzedzając go w 52 minucie wyścigu na prostej Mistral.
Kierowca samochodu nr 34 jechał świetnym tempem i zdołał odjechać na kilka sekund młodemu Brytyjczykowi. Jednak nieco ponad godzinę po starcie wyścigu sędziowie zdecydowali się przyznać im karę przejazdu przez aleję serwisową za wyprzedzanie rywali poza torem w początkowej fazie wyścigu.
Po odbyciu kary Orlen Team AO by TF odzyskał prowadzenie jeszcze przed drugim postojem, podczas którego Edgar przekazał swój samochód w ręce Roberta Kubicy, którego zadaniem było powiększenie przewagi nad resztą stawki.
Zespół polskiego kierowcy po zjeździe stracił trzy pozycje, ale dla byłego kierowcy F1 nie była to zbyt duża przeszkoda. Kubica momentalnie wyprzedził samochód Idec Sport i ruszył w pogoń za samochodem Cool Racing prowadzonym przez Ritomo Miyatę oraz samochodem numer 43 IEC prowadzonym przez Vladislava Lomko.
Niestety, Edgar we wcześniejszej części wyścigu również wyprzedzał poza limitami toru. W wyniku tego incydentu samochód z numerem 14 dostał karę przejazdu przez aleję serwisową tak samo, jak kilkadziesiąt minut wcześniej Ghiotto z IEC.
Oznaczało to, że role w tym wyścigu nieco się odwróciły i to drugi samochód Inter Europolu z numerem 43 miał największe szanse na zwycięstwo do którego prowadził ich w połowie dzisiejszego wyścigu Oliver Gray. Brytyjczyk chwilę przed upływem dwóch godzin zamienił za kierownicą wcześniej wspomnianego Lomko, a drugi z samochodów IEC spadł na drugą pozycję za samochód nr 37 Cool Racing.
W kategorii LMP2 PRO/AM na półmetku długodystansowego wyścigu prowadzi zespół Richard Mille by TDS, za kierownicą którego siedzi obecnie Gregory Saucy.
Najszybsi po dwóch godzinach w LMP3 okazali się kierowcy zespołu WTM by Rinaldi Racing, mając bardzo dużą przewagę nad podążającym za nimi zespołem Ultimate.
Natomiast w tabeli LMGT3 na czele są panie z Iron Dames, które od początku dzisiejszego wyścigu bez większych problemów utrzymują prowadzenie nad resztą aut klasy GT3.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.