Nerwy Norrisa
Lando Norris przyznaje, że prawdopodobnie zawsze będzie się denerwował biorąc udział w wyścigach F1, ale nauczył się radzić sobie z presją i idącymi za nią emocjami.
Lando Norris, McLaren MCL38
Kierowca McLarena twierdzi, że znalazł sposób na rozładowanie stresu związanego z wyścigami w czołówce F1, po tym jak przyznał, że w niedziele prawie nic nie je i nie pije.
Ulepszenia MCL38 spowodowały, że Norris wyrósł na prawdziwego faworyta tego sezonu, zdobywając pierwsze dwa zwycięstwa i stając się jedynym konkurentem Maxa Verstappena w walce o tytuł.
Norris mówi, że nie odczuwa szczególnej presji związanej z sytuacją w jakiej się znalazł, ale w przededniu weekendu GP Włoch szczerze przyznał, że nerwy nadal utrudniają mu jedzenie i picie w dniu kwalifikacji i wyścigu.
- Zawsze jest presja. Nadal jestem zdenerwowany przed kwalifikacjami i wyścigiem. Jestem tak samo podekscytowany i tak samo zdenerwowany - powiedział.
- Z powodu nerwów i presji w niedziele prawie nic nie jem i mam problem z piciem czegokolwiek.
- Zastanawiam się jak zmienić to w coś pozytywnego i jak nie pozwolić, aby to na mnie źle wpływało.
- Kiedy zaczynasz kwalifikacje i musisz dać z siebie wszystko, za każdym razem masz „motyle w brzuchu”, ponieważ towarzyszy temu wiele emocji. Jeśli jednak zahamujesz o metr za późno, albo skręcasz w złym momencie, to koniec.
- Jest to jednocześnie niesamowite uczucie, którego nie da się przeżyć w innych dyscyplinach i sytuacjach w życiu. Ja nadal się denerwuję i prawdopodobnie będę się denerwował zawsze.
Norris mówi, że to właśnie radzenie sobie z nerwami było najtrudniejsze w ciągu jego pierwszych kilku sezonów w F1 i uważa, że rywalizacja pomogła mu znaleźć lepszą równowagę między nadmiernym podekscytowaniem a niezawodnością w trakcie wyścigu.
- Ponieważ bardzo zmagałem się z emocjami, kiedy zaczynałem starty w F1, czuję, że uczę się radzić sobie z tym coraz lepiej - wyjaśnił.
- To również pomogło mi w sytuacji, w której jestem teraz, kiedy może nie walczę o mistrzostwo łeb w łeb z Maxem, ale po prostu radzę sobie z większą liczbą pytań i presją konieczności osiągania dobrych wyników każdego weekendu.
- Ponieważ w przeszłości miałem z tym sporo problemów, czuję, że teraz potrafię sobie z tym radzić w znacznie lepszy sposób.
- Staram się czuć komfortowo i nie myśleć o zewnętrznych rzeczach.
- Będąc w miejscu, w którym jestem teraz, walcząc o zwycięstwa i walcząc o mistrzostwo, szczerze mówiąc, czuję, że to po porostu kolejny wyścigowy weekend - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.