Tęsknoty Tanaka

Estończyka nie zobaczymy w przyszłym roku na rajdowych trasach światowego czempionatu. Mistrz świata z 2019 roku zrezygnował z posady w Hyundai Motorsport, aby odpocząć i spędzić więcej czasu z rodziną.

Zamykający sezon Rajd Arabii Saudyjskiej był ostatnim startem Tanaka i jego pilota Martina Jarveoji w WRC, przynajmniej na jakiś czas. Pochodzący z południowej Estonii kierowca oświadczył, że nie planuje zrywać z rajdami całkowicie i jest otwarty na powrót do WRC w przyszłości.

Tanak zadebiutował w mistrzostwach świata w Rajdzie Portugalii w 2009 roku i od tego czasu, jeżdżąc dla M-Sport-Ford, Toyoty i Hyundaia, zaliczył 176 startów, 22 zwycięstwa i 58 miejsc na podium oraz wygrał 443 odcinki specjalne. Jego największym osiągnięciem było niewątpliwie zdobycie tytuł mistrza świata w 2019 roku, który wywalczył za kierownicą Toyoty.

38-latek jest uważany za jednego z najszybszych kierowców, jakich kiedykolwiek widziano w WRC, o czym świadczy fakt, że w tym roku odniósł 56 oesowych zwycięstw, czyli zaledwie cztery mniej od mistrza świata, Sebastiena Ogiera.

Zastanawiając się nad tym, czego będzie mu brakowało, kiedy będzie odpoczywał od startów, Tanak przyznał, że będzie tęsknił za obecnymi samochodami Rally1.

- Obecne samochody są jednymi z najlepszych w historii rajdów. Naprawdę fajnie się nimi jeździ i jestem pewien, że oglądanie ich z zewnątrz też sprawia przyjemność. Są fantastyczne, będzie mi ich bardzo brakować – powiedział Tanak serwisowi WRC.

- Zobaczmy, co przyniesie przyszłość. Nie wiem, jak wiele się zmieni, ale zobaczmy dokąd ten sport zmierza. Nie odwracam się od rajdów, bo dały mi wiele dobrego i jestem za to bardzo wdzięczny.

- Robiłem to prawie od 15 lat na pełen etat, więc to był pracowity czas i miałem okazję podążać za swoimi marzeniami. Jestem bardzo wdzięczny zespołowi i mojej rodzinie za umożliwienie mi tego. To był wspaniały czas.

Ott Tänak, Martin Järveoja, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Autor zdjęcia: McKlein Photography / LAT Images via Getty Images

- Pracowałem w różnych zespołach, wiele widziałem i wiele oczekiwałem, a także spotkałem wielu ludzi. Niczego nie żałuję.

- Odnosiłem zwycięstwa w każdym zespole, a każda z ekip miała dobre i złe chwile, ale tak to już jest. Jesteśmy tu po to, żeby dobrze żyć, poznawać ludzi i z nimi pracować. Jestem bardzo wdzięczny za całe to doświadczenie.

Tanak pozostaje ostrożny w kwestii swoich przyszłych planów rajdowych, ale ujawnił, że jego priorytetem na przyszły rok jest wyłączenie się i spędzenie czasu z rodziną.

- Nie jestem pewien, czy wystartuję w lokalnych rajdach w przyszłym roku. Chcę się wyłączyć z intensywnych startów i całej pracy w tle, a potem zobaczymy. Na razie planuję wakacje – dodał.