McLaren nie powtórzy błędu
Po udanych kwalifikacjach McLarena, obaj kierowcy dostaną wolną rękę do rywalizacji o zwycięstwo w GP Holandii z zachowaniem jednej ważnej zasady.
Duet z McLarena, czyli Lando Norris i Oscar Piastri, twierdzą, że są świadomi zasad dotyczących bezpośredniej walki o zwycięstwo podczas Grand Prix Holandii.
Norris przejechał niesamowite okrążenie, zdobywając pole position w Zandvoort, podczas gdy Piastri wystartuje do niedzielnego wyścigu z trzeciego miejsca, ruszając do wyścigu za plecami Maxa Verstappena, który rozdzielił zawodników brytyjskiej ekipy.
Polecenia zespołowe były ostatnio gorącym tematem po tym, jak Norris został poproszony o przepuszczenie Piastriego i oddanie zwycięstwa na Węgrzech przez niefortunne podcięcie Australijczyka w końcowej fazie Grand Prix.
Walczący o mistrzostwo Brytyjczyk ostatecznie ustąpił miejsca swojemu koledze z zespołu, a dyrektor generalny Zak Brown oświadczył przed powrotem z letniej przerwy, że McLaren nie ma podziału na kierowcę numer jeden i dwa.
Piastri ruszy do wyścigu w drugim rzędzie, ale zdradził, że w Holandii nie planuje po prostu jechać dla Norrisa.
- Jeśli uda mi się wysunąć na prowadzenie, to będę szczęśliwy – powiedział Australijczyk po pytaniu o wsparcie dla Norrisa, aby upewnić się, że będzie prowadził po pierwszym okrążeniu.
- Mam na myśli to, że start jest zawsze dobrą okazją do nadrobienia strat. Oczywiście chcę skończyć ten wyścig najwyżej, jak tylko mogę.
- Jeśli uda mi się awansować na drugie miejsce, to oczywiście ułatwi to życie zespołowi. Chcę spróbować wygrać wyścig sam. Zobaczymy, co uda mi się zrobić.
Ponieważ Piastri chce dbać o własne interesy, został zapytany o to, czy on i Norris mają jasność co do zasad walki, jeśli znajdą się w bezpośredniej rywalizacji o prowadzenie.
- Zasady są bardzo jasne i nie uległy zmianie. Możemy się ze sobą ścigać niezależnie czy walczymy o zwycięstwo, czy o podium. Oczywiście toczymy walkę o mistrzostwo konstruktorów i wiemy, że stawka dla zespołu jest bardzo wysoka.
- Pokazaliśmy jednak raz za razem, że możemy się ze sobą dobrze ścigać i, co najważniejsze, robić to czysto.
Norris uprościł sprawę, ujawniając jedną zasadę, która została wprowadzona: - Nigdy nie było żadnych zasad poza tym, żeby się ze sobą nie zderzać – wyjaśnił.
24-latek po raz czwarty w karierze wystartuje z pole position i będzie szukał dobrego występu po powrocie F1 z wakacyjnej przerwy.
Norris stwierdził w czwartek, że w tym sezonie „nie występował na mistrzowskim poziomie”, mimo że odniósł zwycięstwo w Miami i udowodnił, że jest najbliższym rywalem Verstappena do tytułu w 2024 roku.
Strata do Verstappena na szczycie klasyfikacji wynosi 78 punktów, a Norris po raz kolejny przyznał, że musi być lepszy na starcie, aby w pełni wykorzystać swoje pole position.
- To oczywiste. Wiem, że moje starty nie były moją mocną stroną. Podczas kilku wyścigów radziłem sobie z tym słabiej i być może wygląda to trochę gorzej niż we wcześniejszej części sezonu.
- Za każdym razem popełniałem inny błąd ale jestem pewien, że włożyłem sporo pracy, aby przyczynić się do tego, by moje starty były nieco lepsze.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.